Proces dr. G: "Akt oskarżenia kruszy się od głowy, przedstawienie"

Proces dr. G: "Akt oskarżenia kruszy się od głowy, przedstawienie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc.hu Źródło: FreeImages.com
- Akt oskarżenia kruszy się od głowy i nadaje się do podpierania biurka - mówił w mowie końcowej obrońca dr. G Adam Jachowicz.
Jego zdaniem :państwo nie zapanowało nad tą służbą (CBA - red.), dało ogromne pieniądze komuś, kto w części nie potrafił tego wykorzystać. - CBA potrzebowało spektakularnego sukcesu i urządziło przedstawienie - konstatował mecenas.

Twierdził również, że świadkowie byli dobierani tendencyjnie i zostali zmanipulowani. - Często rodzina pacjenta w wypadku śmierci bliskiego szuka winnych wśród lekarzy - zaznaczał.

Mało wiarygodni są dla niego również lekarze, którzy zeznawali ws. ewentualnego mobbingu. - Za postawionymi kardiochirurgowi zarzutami mobbingu może kryć się natomiast urażona ambicja podległych mu lekarzy - dodawał.

 - Ten akt oskarżenia od początku się kruszy, jest to dzieło nadające się do podparcia biurka - podsumował Jachowicz.

mp, tvn24.pl