- Głosowanie pokazało, że nie ma problemu z większością. Niektórym wydawało się, że jest to krytyczny moment - mówił po głosowaniu ws. referendum edukacyjnego premier Donald Tusk.
Posłowie odrzucili wniosek o przeprowadzenie referendum edukacyjnego dotyczącego m.in. obowiązku szkolnego 6-latków. Za organizacją referendum opowiedziało się 222 posłów. Przeciwko było 232 parlamentarzystów. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
- Sam pomysł referendum, szczególnie niektóre pytania, w mojej ocenie nie pozwalały na zaakceptowanie takiego pomysłu, ale mam bardzo dużo szacunku dla tych, którzy podjęli ten wysiłek. W dużym stopniu podzielam ich lęki jako rodzic, a w tej chwili jako dziadek - mówił Tusk.
Dodał, że wiem, iż szkoły w Polsce nie są idealne. - Ale są bez porównania lepsze, niż niektórzy to chcą przedstawić - dodał.
Tusk zaznaczył, że ma pełne zaufanie do PSL podkreślił jednak, że zupełnie innym pytaniem jest, to czy ma zaufanie do posła Eugeniusza Kłopotka, który głosował wbrew koalicji.
ja, tvn24.pl, TVN24
- Sam pomysł referendum, szczególnie niektóre pytania, w mojej ocenie nie pozwalały na zaakceptowanie takiego pomysłu, ale mam bardzo dużo szacunku dla tych, którzy podjęli ten wysiłek. W dużym stopniu podzielam ich lęki jako rodzic, a w tej chwili jako dziadek - mówił Tusk.
Dodał, że wiem, iż szkoły w Polsce nie są idealne. - Ale są bez porównania lepsze, niż niektórzy to chcą przedstawić - dodał.
Tusk zaznaczył, że ma pełne zaufanie do PSL podkreślił jednak, że zupełnie innym pytaniem jest, to czy ma zaufanie do posła Eugeniusza Kłopotka, który głosował wbrew koalicji.
ja, tvn24.pl, TVN24