Gowin: zamieszki? Mogło być przyzwolenie rządzących na takie ekscesy

Gowin: zamieszki? Mogło być przyzwolenie rządzących na takie ekscesy

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Nie jestem jedyną osobą, która zauważa, że policja zachowywała się tak, jakby na rękę było jej doprowadzenie do zamieszek. Wycofywała się z miejsc szczególnie zapalnych i nie wykluczam takiego scenariusza, że chodziło o to, żeby doszło do zamieszek po to, żeby obóz rządzący, PO mogła przedstawiać się jako gwarancja spokoju i bezpieczeństwa przeciwko rozszalałym watahom PiS - mówił na antenie TVN24 w programie "Jeden na Jeden" Jarosław Gowin.
Były minister sprawiedliwości skomentował w ten sposób zamieszki, do których doszło 11 listopada podczas Marszu Niepodległości .

Jarosław Gowin stwierdził również, że jego zdaniem reakcja strony polskiej na to co wydarzyło się w Moskwie była niewspółmiernie słaba. Dzień po zamieszkach w Warszawie rosyjscy chuligani obrzucili polską ambasadę w Moskwie racami.

- To był marsz, w którym uczestniczyło kilkanaście tysięcy spokojnie zachowujących się osób, do tego dołączyło kilkuset chuliganów. Dlaczego polskie państwo jest bezradne wobec takiej grupy chuliganów? Interpretacje mogą być dwie: albo kompromitująca nieudolność, której konsekwencją powinna być dymisja ministra Sienkiewicza, albo jakiś rodzaj przyzwolenia ze strony obozu rządzącego na tego typu ekscesy - mówił Gowin.

ja, TVN24/x-news