Legutko: Smoleńsk był dla rządu Tuska...

Legutko: Smoleńsk był dla rządu Tuska...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ryszard Legutko i Jarosław Kaczyński, fot. FOCUS58/NEWSPIX.PLŹródło:Newspix.pl
[Rząd Donalda Tuska] uznał, że skoro rząd PiS miał na pieńku z Moskwą, to rząd Tuska będzie miał te relacje z Moskwą dobre i sympatyczne. A już takim gwoździem do trumny normalnej polityki był dla rządu Tuska Smoleńsk - mówi w rozmowie ze Stefczyk.info europoseł PiS Ryszard Legutko.
- Reakcje Rosji wywołują atmosferę zastraszenia, grozy. Wtedy niektóre kraje od razu zaczynają się gęsto tłumaczyć. W społeczeństwie i w klasie politycznej powstaje presja na szybkie tłumaczenie się. To osłabia wolę polityczną takiego kraju i wzmacnia własną w nim pozycję polityczną. I wykorzystywane jest wszystko co możliwe, a to pomniki, a to napisy na nich. Od razu jest ostra reakcja - mówi o wrzuceniu rac na teren ambasady polskiej w Moskwie prof. Legutko.

Pytany o reakcję polskich władz na wydarzenia z Moskwy, Legutko odpowiada: - Obecne władze Polski zachowały się tak, jak można się było tego spodziewać – natychmiast się ugiął. Polski rząd jest na słabej pozycji wobec Rosji, w którą sam się zresztą wpasował. Rząd Platformy Obywatelskiej zrobił to, czego nawet postkomuniści polscy nie zrobili, gdy byli u władzy, czyli użył polityki zagranicznej do rozgrywek wewnętrznych - ocenia eurodeputowany PiS.

- [Rosjanom - red.] nie chodzi o jakieś wyrazy ubolewania, ale o ten zgięty kark. Oni by go chcieli jeszcze bardziej przygiąć, a być może nawet w końcu przetrącić. Można obawiać się, że wszystkie rozmowy ekonomiczne mogą być narażone na instrumenty szantażu politycznego - podsumowuje polityk PiS.

sjk, Stefczyk.info