- Putin, ten "mały Hitlerek" triumfuje dziś wskutek braku dostatecznej reakcji Zachodu, a Obama skompromitował się resetem stosunków z Rosją. Zaprosił tym Putina do działania. To prawdopodobne, że teraz Putin pożre kolejne obwody Ukrainy- powiedział na antenie TOK FM europoseł Jacek Kurski.
- Nie dajmy się nabrać na te wizyty w bazach F-16, sztaby z wojewodami, bo to jest Tusk, który chodził po molo z Putinem. To jest Tusk, który umawiał się z Putinem na 7 kwietnia i zrobienie w konia Lecha Kaczyńskiego. Tusk budował fałszywą relację "resetu" z Rosją, a dzisiaj chce mieć profity. Wszystko w myśl zasady: nabroiłem, a teraz będę naprawiał - powiedział Kurski na antenie TOK FM.
- Tusk nie powstrzymał gazociągu północnego, który powstał za jego rządów. Dało się go powstrzymać, bo w traktacie lizbońskim jest zasada solidarności energetycznej, a ta rura godziła w ten zapis. Tusk podpisał pakiet energetyczno-klimatyczny, który uzależniał nas od Rosji. Tusk zwlekał z gazoportem, przez 3 lata z tym się certolił - wyliczał Kurski.
- Dziś rolę leninowskiego sznura, na którym Zachód sam się wiesza, są petrodolary. Potrzebny jest wielki program reorientacji energetycznej Zachodu. Trzeba uderzyć w samo serce Rosji. Trzeba uderzyć tak, żeby Putin się zachwiał - podkreślił .
Kurski przyznał, że "obawia się banderowców w rządzie Ukrainy". - Trzeba elitom Ukrainy postawić zasadę: żądamy wyrzucenia banderowców z mainstreamu - powiedział.
TOK FM, tk
- Tusk nie powstrzymał gazociągu północnego, który powstał za jego rządów. Dało się go powstrzymać, bo w traktacie lizbońskim jest zasada solidarności energetycznej, a ta rura godziła w ten zapis. Tusk podpisał pakiet energetyczno-klimatyczny, który uzależniał nas od Rosji. Tusk zwlekał z gazoportem, przez 3 lata z tym się certolił - wyliczał Kurski.
- Dziś rolę leninowskiego sznura, na którym Zachód sam się wiesza, są petrodolary. Potrzebny jest wielki program reorientacji energetycznej Zachodu. Trzeba uderzyć w samo serce Rosji. Trzeba uderzyć tak, żeby Putin się zachwiał - podkreślił .
Kurski przyznał, że "obawia się banderowców w rządzie Ukrainy". - Trzeba elitom Ukrainy postawić zasadę: żądamy wyrzucenia banderowców z mainstreamu - powiedział.
TOK FM, tk