- Zdarzenia na Krymie będą miały dalszy ciąg - powiedział premier przed rozpoczynającym się unijnym szczytem. Szef polskiego rządu podkreślił jednak, że nie przyjechał do Brukseli, by nawoływać do wojny z Rosją. - Nie mamy opinii kraju myślącego urazami czy ksenofobią - dodał Donald Tusk.
- Jestem sceptyczny wobec zakazu handlu w niedzielę. Nie chcę podejmować żadnych decyzji, które mogłyby grozić utratą miejsc pracy - powiedział w Brukseli Donald Tusk. Jego zdaniem postulowanie o wprowadzenie zakazu handlu podszyte jest hipokryzją. - Jest bardzo dużo instytucji i przedsiębiorstw, które pracują w ruchu ciągłym. więc ideologiczny zakaz pracy w niedzielę i tak nie wchodzi w rachubę - ocenił polski premier.
TVN24/x-news
TVN24/x-news
