"Zdecydowanie sprzeciwiamy się używaniu sformułowania „polskie obozy koncentracyjne”. Takich obozów nigdy nie było, a ton samego artykułu jest wyjątkowo niewłaściwy" - odpowiedziała ambasada Polski w Moskwie, na artykuł dotyczący zbiórki na pomnik rosyjskich żołnierzy jaki opublikowała Komsomolska Prawda. Na pomniku miałaby się znaleźć inskrypcja, że żołnierze zostali zamęczeni "w polskich obozach śmierci" - podaje RMF FM.
Taki monument miałby stanąć w Krakowie na Cmentarzu Rakowickim. Propaganda rosyjska utrzymuje, że jeńcy sowieccy po wojnie w 1920 r. zostali zamęczeni w "polskich obozach koncentracyjnych" i "obozach śmierci". Rosyjskie Towarzystwo Wojskowo-Historyczne rozpoczęło już zbiórkę na pomnik. Rzecznik tego stowarzyszenia, nie widzi powodów, by rezygnować z określenia "polskie obozy śmierci".
- Polacy powinni pamiętać, że na ich sumieniu, na sumieniu ich dziadów i pradziadów też jest wystarczająco dużo zbrodni przeciwko ludzkości i ten pomnik powinien im o tym przypominać - mówi prof. Giennadij Matwiejew, inny zwolennik powstania monumentu. Jak dodaje, w "polskich obozach" umarło 28 tys. czerwonoarmistów, a niektórzy członkowie Rosyjskiego Towarzystwa Wojskowo-Historycznego twierdzą, na terenie Polski zginęło do 60 tys. bolszewickich żołnierzy.
Prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski poinformował w środę, że strona rosyjska nie wysyłała jeszcze żadnych pism w sprawie budowy pomnika.
RMF FM
- Polacy powinni pamiętać, że na ich sumieniu, na sumieniu ich dziadów i pradziadów też jest wystarczająco dużo zbrodni przeciwko ludzkości i ten pomnik powinien im o tym przypominać - mówi prof. Giennadij Matwiejew, inny zwolennik powstania monumentu. Jak dodaje, w "polskich obozach" umarło 28 tys. czerwonoarmistów, a niektórzy członkowie Rosyjskiego Towarzystwa Wojskowo-Historycznego twierdzą, na terenie Polski zginęło do 60 tys. bolszewickich żołnierzy.
Prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski poinformował w środę, że strona rosyjska nie wysyłała jeszcze żadnych pism w sprawie budowy pomnika.
RMF FM