"Era Donalda Tuska w PO się skończyła"

"Era Donalda Tuska w PO się skończyła"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk, fot. Wprost
Rzecznik rządu oraz poseł Platformy Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska na antenie TVP Info powiedziała, że "era Donalda Tuska w PO się skończyła”. Dodał, że partia musi sobie poradzić bez niego.
– Musimy działać sami, mimo różnych bolączek dajemy sobie radę, a Donald Tusk może wspierać rząd dobrą radą. Nie bardzo może robić to w inny sposób. To, co zrobił z Bronisławem Komorowskim, to była bardziej opinia pana Tuska, bo tylko w takiej formie mógł wyrazić się na temat kampanii - powiedziała, odnosząc się do sprawy poparcia udzielonego przez Tuska Bronisławowi Komorowskiemu.

Przypomnijmy, były premier Donald Tusk, a obecnie przewodniczący Rady Europejskiej 15 maja oficjalnie wsparł kandydaturę ubiegającego się o reelekcję prezydenta Bronisława Komorowskiego, po tym jak ten ostatni przegrał pierwszą turę wyborów prezydenckich z Andrzejem Dudą wspieranym przez Prawo i Sprawiedliwość. - Długo i dobrze znam Bronisława Komorowskiego. Rzadko spotyka się ludzi z taką empatią. To jest szczery, ludzki prezydent – powiedział Tusk i dodał, że "Komorowski był, jest i będzie bardzo dobrym prezydentem, ale może nie jest najskuteczniejszym kandydatem”

Tusk przekonywał także, że dla niego "dużo ważniejszym argumentem jest to, że wiem jak dobrym prezydentem”, a także "to, co zrobił od 5 lat”. - On nie jest człowiekiem zagadką. Nie musimy go oceniać przez pryzmat kilku tygodni kampanii. Kandydatem umalowanym i przebranym jest się kilka tygodni, a prezydentem jest się przez 5 lat – przekonywał. Polityk odniósł się także do powodu udzielenia wsparcia kandydatowi. Podkreślił, że czuje, iż jest współodpowiedzialny za sytuację w Polsce. – Musiałem to powiedzieć, bo nie dla wszystkich jest to oczywiste – powiedział przewodniczący Rady Europejskiej oraz przypomniał, że "Platforma była inicjatorem i jedynym zwolennikiem obniżenia finansowania partii politycznych z budżetu”.

Poparcie Donalda Tuska nie zmieniło jednak wyniku II tury wyborów, w której równiez wygrał Andrzej Duda, po tym jak zdobył 51,55 proc. głosów. Jego kontrkandydat, ustępujący prezydent Bronisław Komorowski, zdobył 48,45 proc. głosów.  Frekwencja w II turze wyborów prezydenckich wyniosła 55, 34 proc.

Andrzej Duda zwyciężył w siedmiu województwach, zdobywając 8630627 głosów. Bronisław Komorowski wygrał w 9 województwach zdobywając 8112311 głosów.

TVP Info, Wprost.pl