W liście do Nałęcza powołuje się na dokument opublikowany w "Trybunie" 9 października (fax z Agory do sekretariatu Dąbrowskiego), z którego - według prezesa TVP - wynika, że Agora ustalała listę gości na to spotkanie.
Prezes TVP przypomniał zeznania Rapaczyńskiej z lutego br. przed komisją śledczą, w których zaprzeczyła ona, jakoby uczestniczyła w układaniu listy gości na spotkanie 11 lipca. Pytanie zadawał Józef Szczepańczyk (PSL), powołując się na zeznania Kwiatkowskiego w prokuraturze, z których wynikało, że Rapaczyńska współuczestniczyła w organizowaniu spotkania.
Prezes przytoczył także zeznania przed komisją Dąbrowskiego, który kategorycznie zaprzeczył, jakoby lista była z kimkolwiek konsultowana.
"Ta oczywista sprzeczność nie może pozostać bez wyjaśnienia, bowiem rzutuje ona (...) na ocenę wiarygodności zeznań pani Rapaczyńskiej i pana Dąbrowskiego oraz innych osób zeznających przed komisją, a mnie w szczególności" - podkreślił Kwiatkowski w liście.
Szef sejmowej komisji śledczej badającej tzw. sprawę Rywina Tomasz Nałęcz (UP) powiedział, że nie przewiduje specjalnego trybu wyjaśniania tej sprawy. W trakcie pracy nad sprawozdaniem komisja "będzie musiała - odtwarzając wydarzenia z lipca 2002 roku - odnieść się do wszystkich zgromadzonych w toku prac dokumentów" - uzasadnił.
em, pap