Burzliwa dyskusja w Sejmie o mediach publicznych

Burzliwa dyskusja w Sejmie o mediach publicznych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sejm (fot. Rafał Zambrzycki/ Sejm.gov.pl) 
Wicemarszałek Małgorzata Kidawa-Błońska odebrała głos posłance PiS Barbarze Bubuli w czasie debaty o mediach publicznych. Posłowie PiS skrytykowali tę decyzję.

W Sejmie miała miejsce burzliwa dyskusja na temat projektu ustawy o radiofonii i telewizji autorstwa PiS.

– To rzecz bez precedensu, że odebrano mi głos – podkreślała Bubula. – Normą jest, że po pytaniach wnioskodawca ma prawo odpowiedzieć, a nawet ma taki obowiązek – przekonywał poseł Marek Suski. Zapowiedział, że gdy wróci marszałek Sejmu Marek Kuchciński, klub PiS będzie wnioskować o kontynuowanie debaty i dokończenie odpowiedzi posłanki Bubuli.

Klub ma złożyć również wniosek o ukaranie Kidawy-Błońskiej. – Wicemarszałek Sejmu po takim złamaniu regulaminu Sejmu powinien zostać wymieniony – mówił Suski.

Bubula przez kilkanaście minut czytała swój raport o „Wiadomościach TVP”. Kidawa-Błońska dwukrotnie przywołała poseł do rzeczy, ale Bubula stwierdziła, że to odpowiedź na pytania posłów.

"Wstydu nie macie, nic nie wiecie o wolności słowa"

Joanna Lichocka w trakcie debaty nad ustawą medialną zwróciła się do posłów PO. - Wyrzuciliście wszystkich, którzy byli wobec was krytyczni, pod waszymi rządami wyleciałam z telewizji publicznej. Wstydu nie macie, nic nie wiecie o wolności słowa. Chcemy oddać obywatelom media zagarnięte przez koalicję PO-PSL-SLD - mówiła. Lichocka odczytała też nazwiska zwolnionych z TVP dziennikarzy m.in. Wildsteina i wielu innych.

Z mównicy sejmowej odpowiedziała jej poseł Agnieszka Pomaska z PO. - Apeluję do was, byście przestali posługiwać kłamstwem. Niech opowie o swojej rzetelnej pracy dziennikarskiej, i dlaczego jest dziś w Sejmie z ramienia PiS, a nie jest niezależną dziennikarką - mówiła.

Po godzinie 16 Sejm wznowił obrady pod przewodnictwem marszałka Marka Kuchcińskiego. Posłowie zajmują się ustawą o służbie cywilnej

TVP Info, 300polityka.pl