Polska odpowie na listy Timmermansa? Juncker na konferencji: Ta debata mnie smuci

Polska odpowie na listy Timmermansa? Juncker na konferencji: Ta debata mnie smuci

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jean-Claude Juncker (fot. screenshot/ ec.europa.eu)
Jean-Claude Juncker na konferencji prasowej w Komisji Europejskiej odpowiada na komentarze po objęciu Polski procedurą kontroli praworządności. - Polska wiele skorzystała na członkostwie w Unii, nie sądzę by się od niej odwróciła - uważa szef KE.

Przewodniczący Komisji Europejskiej polecił, by polski rząd potraktował poważnie jej zastrzeżenia, przy czym podkreślił, iż nie należy dramatyzować w związku z podjętą procedurą. Jak mówił, najważniejsze jest teraz to, aby rozpocząć z Polską dialog w ramach procedury kontroli praworządności.

Jean-Claude Juncker zaznaczył, iż nie chce, aby Polacy odnieśli wrażenie, że "cała Europa jest przeciwko Polsce". - Nie mieszajmy Polski i rządu polskiego we wszystkich możliwych aspektach (...) Polska jest krajem, który cieszy się dużym szacunkiem, w moim przypadku także dużym uznaniem - oznajmił.

"Timmermans wysłał do polskich władz trzy listy"

Szef KE oświadczył, że wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans wysłał do władz polskich trzy listy. Jak wyjaśnił, trwa teraz oczekiwanie na odpowiedź Polski. - Działamy w ramach traktatu i określonych zasad. Musimy badać, tak samo w wypadku Polskich jak i innych krajów, czy przestrzegane są podstawowe zapisy traktatów  - przekonywał Juncker.

Juncker wyraził także przekonanie, iż zrozumiała jest duma i chęć oporu Polaków. Dodał, że Unia Europejska w ostatnich latach była pod ogromnym wrażeniem, jeżeli chodzi o osiągnięcia gospodarcze tego kraju.

Debata KE ws. praworządności w Polsce

Pierwszy Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans poinformował 13 stycznia po "orientacyjnej" debacie o sytuacji w Polsce, iż zdecydowano o wszczęciu procedury oceny, czy w Polsce zagrożone jest funkcjonowanie państwa prawa.

- Zdecydowaliśmy, że Komisja Europejska rozpocznie wstępną ocenę przestrzegania zasad państwa prawa w Polsce - powiedział Timmermans. Dodał, że decyzja została podjęta w oparciu o informacje "jakimi dysponowała Komisja Europejska".

Pierwszy Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej wskazał, że według danych KE "wiążące orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego nie są respektowane". - Celem (procedury - red.) jest ocena w sposób obiektywny sytuacji i pogłębienie posiadanych informacji oraz przeprowadzenie dialogu z Polskimi władzami bez uprzedzeń i uprzedniego osądzania - dodał. Timmermans wskazał, że Komisja chce "zapobiec sytuacji, w której zasady państwa prawa zostałyby zakwestionowane". W związku z podjętą decyzją, wiceszef Komisji Europejskiej wysłał list do polskich władz, w którym poinformował, że jest gotów "w każde chwili pojechać do Warszawy", by spotkać się z przedstawicielami władz.

Trzystopniowa procedura

Wcześniej rzecznik KE Margaritis Schinas przekazał, że komisarze w trakcie zamkniętego posiedzenia będą się zastanawiać, czy należy wszczynać 3-stopniową procedurę związaną z naruszeniem zasad demokratycznych.

Procedura przyjęta w 2014 roku ma na celu zapewnienie poszanowania prawa przez państwa członkowskie Unii Europejskiej. Składa się z trzech etapów.

Ocena

Komisja analizuje informacje, które pozwalają jej stwierdzić, czy istnieją przesłanki, iż pojawia się zagrożenie systemowe dla państwa prawa. Kraj otrzymuje szansę na złożenie stosownych wyjaśnień.

Zalecenia

Jeżeli nie udało się dojść wcześniej do porozumienia, Komisja Europejska wydaje zalecenia dla danego państwa. Może on zostać poproszony o rozwiązanie problemów we wskazanym terminie oraz poinformowanie o działaniach podjętych w tym celu.

Monitorowanie

W kolejnym etapie Komisja Europejska monitoruje to, jak państwa wykonuje jej zalecenia. Jeżeli dane państwo nie wywiązuje się z zobowiązań, mogą na nie zostać nałożone sankcje z artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej.

ec.europa.eu, wprost.pl