Chronił pedofila?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dyrektor szkoły w Połoskach w Lubelskiem tuszował sprawę moletowania uczennic przez miejscowego księdza - uważa prokuratura. Dyrektorowi grozi do 5 lat więzienia.
Ksiądz od grudnia jest w areszcie pod zarzutem wielokrotnego molestowania uczennic, m.in. podczas lekcji religii. Prokuratura ustaliła, że dyrektor szkoły, Jan F., nie reagował na sygnały od rodziców o zachowaniu księdza, a wręcz usiłował zatuszować sprawę.

"Jan F. nakłaniał matki dwóch dziewczynek, żeby wycofały wysuwane wobec księdza zarzuty molestowania ich córek" - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Andrzej Lepieszko.

Dyrektor nie przyznaje się do winy. Utrzymuje, że jego rozmowy z  rodzicami molestowanych dziewczynek miały na celu dobro dzieci i  szkoły. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Niezależnie od postępowania prokuratorskiego lubelskie kuratorium oświaty wszczęło wobec Jana F. postępowanie dyscyplinarne. Pierwsza rozprawa ma odbyć się w kwietniu. Najwyższą karą, jaką może zastosować komisja dyscyplinarna jest zakaz wykonywania zawodu nauczyciela.

Proboszcz w Połoskach, 43-letni Zbigniew Sz. został aresztowany 13 grudnia. Prokuratura zarzuca mu wielokrotne doprowadzenie do  poddania się czynnościom seksualnym pięciu uczennic klas I-III miejscowej szkoły podstawowej. Duchowny miał to robić na lekcji religii, a także poza szkołą.

Proboszcz zaprzecza zarzutom. Przyznał, że brał uczennice na kolana i głaskał je po głowach, ale nigdy nie dotykał ich miejsc intymnych, a jego zachowania nie miały podłoża seksualnego.

Biskup siedlecki odwołał księdza Zbigniewa Sz. ze stanowiska proboszcza w Połoskach kilka dni przed zatrzymaniem go przez policję. Przed kilkoma dniami sąd przedłużył księdzu aresztowanie o kolejne trzy miesiące.

oj, pap