Podczas poniedziałkowej wspólnej konferencji prasowej z przebywającym w Polsce prezydentem Armenii, Kwaśniewskiego zapytano, czy wywiad ten oznacza zmianę polityki polskiej wobec Stanów Zjednoczonych.
"To jest tylko podzielenie się refleksjami, które są obecne w świadomości wielu środowisk, opinii publicznej w Polsce" - odparł prezydent. Dodał, iż wywiad był wyrażeniem opinii, że w wielu sprawach - zwłaszcza wizowych - USA wyjdą nam naprzeciw.
Natomiast po poniedziałkowej uroczystości powołania nowego ministra sprawiedliwości Kwaśniewski powiedział dziennikarzom m.in: "Nie zmieniamy polityki wobec Ameryki. Gwarantuję państwu, że Ameryka jest wystarczająco silnym krajem i wielkim mocarstwem, żeby przyjąć moje także krytyczne uwagi".
Prezydent ocenił, że nie ma powodów, by zmieniać polską politykę wobec Stanów Zjednoczonych i - jak powiedział - "jesteśmy dumni, że jesteśmy sojusznikiem USA, że razem możemy wypełniać istotną misję walki z terroryzmem".
Natomiast - podkreślił prezydent - Polska ma również, jako wierny sojusznik USA, prawo powiedzieć co sądzi, o niektórych elementach polityki amerykańskiej. "I tak proszę czytać ten wywiad tam, naprawdę nic więcej nie ma" - dodał Kwaśniewski.
W wywiadzie dla amerykańskiego dziennika prezydent odniósł się też do odmowy zniesienia wiz dla Polaków. Kwaśniewski powiedział: "Jako realistyczny polityk rozumiem oczywiście sytuację. Jako człowiek jednak i przyjaciel Ameryki, nie rozumiem. W mojej opinii wielki kraj powinien być otwarty, czasem bardziej elastyczny, bardziej sympatyczny".
Zapytany w poniedziałek o kwestię wiz prezydent powiedział, że oczekuje iż "w perspektywie nieodległej, Polska będzie traktowana tak, jak inni poważni sojusznicy amerykańscy, czyli z bardziej liberalnym systemem wizowym".
em, pap