Prezydent Lech Kaczyński (aktl.)

Prezydent Lech Kaczyński (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Kaczyński pokonał Donalda Tuska w II turze wyborów prezydenckich i na pięć lat zamieszka w Pałacu Namiestnikowskim na Krakowskim Przedmieściu - wynika z sondaży powyborczych i nieoficjalnych cząstkowych wyników, podanych przez PKW.
Według sondażu Gfk Polonia, dla TVN, TVN24 i "Rzeczpospolitej", Lech Kaczyński uzyskał 54,44 proc. głosów. Na jego rywala Donalda Tuska głosowało 45,56 proc. Frekwencja wyniosła 51,12 proc. Według tego sondażu, 83 proc. wyborców, którzy w I turze głosowali na Andrzeja Leppera, obecnie poparło Kaczyńskiego, a 17 proc. - Tuska. 71 proc. wyborców Marka Borowskiego z I tury oddało głos na Tuska, a 29 proc. - na Kaczyńskiego.

6 proc. zwolenników Tuska z I tury wyborów zagłosowało na  Kaczyńskiego, a 2 proc. elektoratu Kaczyńskiego z I tury oddało swój głos na Tuska.

Tusk wygrał wśród wyborców Aleksandra Kwaśniewskiego z 2000 r. -  uzyskał wśród nich 54 proc.; Kaczyńskiego poparło 46 proc. elektoratu odchodzącego prezydenta RP. Także wyborcy SLD preferowali Tuska, który dostał 64 proc. ich poparcia.

Kaczyński wygrał w województwach centralnych i wschodnich: w woj. kujawsko-pomorskim, łódzkim, mazowieckim, podlaskim, świętokrzyskim, małopolskim, podkarpackim (gdzie odniósł największe zwycięstwo - 72 proc.) i  lubelskim; Tusk - w zachodnich i północnych - w pomorskim, zachodniopomorskim, wielkopolskim, lubuskim, wielkopolskim, dolnośląskim, opolskim (jego największe zwycięstwo - 61 proc.) i śląskim. W woj. warmińsko-mazurskim padł remis.

Na wsi Kaczyński triumfował z 68 proc. głosów, podobnie jak w miastach do 50 tys. mieszkańców. Tam zyskał 52 proc. głosów. W miastach od 50 do 200 tys. mieszkańców Tusk uzyskał 52 proc., a w miastach powyżej 200 tys. - 58 proc. Także w Warszawie, której prezydentem jest Lech Kaczyński, wygrał Tusk z 53-procentowym poparciem. W Gdańsku Tusk zwyciężył z 64 proc. głosów.

Kaczyński triumfował wśród wyborców z wykształceniem podstawowym, zasadniczym i średnim (72 proc. osób z  wykształceniem podstawowym; 67 proc. z wykształceniem zasadniczym zawodowym i 54 proc. ze średnim); Tusk - wśród studentów (64 proc.) i osób z wyższym wykształceniem (61 proc.).

Na Kaczyńskiego głosowało 57 proc. mężczyzn i 53 proc. kobiet. Na  Tuska oddało głos 47 proc. kobiet i 43 proc. mężczyzn.

Tusk odniósł zwycięstwo wśród najmłodszych wyborców - do 24. roku życia; Kaczyński - we wszystkich pozostałych grupach wiekowych. Tusk zdobył 54 proc. głosów wyborców w wieku od 18 do 24 lat. Kaczyński uzyskał 51 proc. głosów wśród wyborców w wieku od 25 do  39 lat; 58 proc. - wśród wyborców w wieku od 40 do 59 lat oraz 61 proc. - wśród wyborców powyżej 60. roku życia.

Według sondażu TNS OBOP i PBS dla TVP, Lech Kaczyński uzyskał 53,8 proc., a Donald Tusk -  46,2 proc. Frekwencja wyniosła 50,6 proc. Według tego sondażu, frekwencja wyniosła 51 proc.

Z sondażu wynika, że poparcie w województwach rozłożyło się równo - każdy z kandydatów wygrał w ośmiu z 16 województw. Lech Kaczyński wygrał na ścianie wschodniej, a Donald Tusk w zachodniej Polsce.

Kaczyński największym poparciem cieszył się u wyborców w woj. podkarpackim - 75 proc. i w Lubelskiem - 69,7 proc. Tusk największe poparcie uzyskał w woj. opolskim, w którym głosowało na  niego 62,5 proc. wyborców i w woj. pomorskim - 58,1 proc.

Według sondażu, Kaczyński zdecydowanie wygrał głosowanie na wsi -  67,5 proc., wśród osób z wykształceniem podstawowym - 69,1 proc. poparła go także większość bezrobotnych - 53,7 proc. Na Tuska chętniej głosowali ludzie z wykształceniem wyższym i licencjackim (61,2 proc.), wyborcy w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców (59,2 proc. ) i przedsiębiorcy - 58 proc.

W I turze wyborów zarówno bezrobotni, jaki i przedsiębiorcy chętniej głosowali na Tuska.

Według sondażu TNS OBOP i PBS, 7,7 proc. elektoratu Donalda Tuska z I tury wyborów prezydenckich w II turze głosowało na Lecha Kaczyńskiego. Natomiast Tusk w II turze przyciągnął tylko 1,3 proc. elektoratu L. Kaczyńskiego z I tury.

W II turze wyborów Lecha Kaczyńskiego poparła zdecydowana większość elektoratu Andrzeja Leppera (81,9 proc.) i Jarosława Kalinowskiego (75,5 proc.) z I tury - wynika z sondażu dla TVP. Z  kolei Donalda Tuska poparła w II turze większość elektoratu Henryki Bochniarz (73,5 proc.), Marka Borowskiego (73,4 proc.) i  Janusza Korwin-Mikkego (54 proc.).

Pierwszą turę wyborów prezydenckich 9 października wygrał Donald Tusk (36,33 proc.) przed Lechem Kaczyńskim (33,1 proc.).

Nieoficjalne cząstkowe wyniki z 90,35 proc. obwodów, podane przez Państwową Komisję Wyborczą dają Lechowi Kaczyńskiemu 54,47 proc. głosów, zaś Donaldowi Tuskowi 45,53 proc. Frekwencja: 50,91proc.

W sztabie Lecha Kaczyńskiego po ogłoszeniu wyników zapanował szał radości. Wiadomość tę przyjęto burzą oklasków, okrzykami: "Lech Kaczyński, Lech Kaczyński" i odśpiewaniem hymnu.

Lech Kaczyński, który przemówił po ogłoszeniu wyników sondaży, powiedział, że Polska "potrzebuje rozliczenia", ale też zgody. "Chciałem się zwrócić do naszych przyjaciół z PO, byśmy szybko zakończyli prace nad stworzeniem rządu". Zwrócił się też z tym do swojego konkurenta Donalda Tuska, "który wspaniale walczył w tej kampanii".

Do swojego brata i jednocześnie szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego powiedział: "panie prezesie, melduję wykonanie zadania". Podkreślił, że to Jarosław Kaczyński był głównym strategiem jego kampanii wyborczej. Kiedy ze sceny padło imię Jarosława Kaczyńskiego tłum ponownie zaczął wiwatować i skandować: "Jarek, Jarek".

Zabierając głos prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że jest to  szczególny moment - "z jednej strony początek budowy lepszej Polski dla zwykłych Polaków, ale też zakończenie trudnej drogi". Tą trudną drogą szło Porozumienie Centrum i PiS. Podkreślił, że na tej drodze "miał zaszczyt być razem z innymi", których nie może nie wspomnieć w ten wieczór. Wśród nich wymienił m.in.: Barbarę Skrzypek, Przemysława Gosiewskiego, Ludwika Dorna i  Adama Lipińskiego. Jego przemówienie przerywane było burzliwymi oklaskami.

Pokonany w II turze Donald Tusk po  ogłoszeniu sondażowych wyników powiedział: "Ja tę kampanię prezydencką prawdopodobnie przegrałem, ale wyście wygrali. Jego zwolennicy zgromadzeni w  sztabie odpowiedzieli na te słowa skandując jego nazwisko.

Niezależnie od ostatecznego wyniku wyborów, my ludzie wierzący w wolność i odpowiedzialność będziemy dalej o  Polskę dbali, będziemy razem niezależnie od tego co się dziś stało - powiedział Donald Tusk po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów, które dają zwycięstwo jego konkurentowi Lechowi Kaczyńskiemu.

"I wy, i ja i kiedyś tysiące, potem setki tysięcy, a dziś miliony Polaków mają za sobą długą drogę do tego momentu, kiedy okazuje się, że prawie 50 proc. wyborców wierzymy to, że można polegać na  tych wielkich wartościach, takich jak wolność, solidarność, odpowiedzialność za samego siebie" - powiedział lider PO zwracając się do swych zwolenników.

Donald Tusk przyznał po ogłoszeniu wstępnych sondażowych wyników wyborów, które wskazują na jego przegraną, że jest mu trochę smutno. Swoim zwolennikom dodawał jednak otuchy, życzył im siły i wytrwałości.

"Nie będę udawał jestem trochę smutny dzisiaj, ale temu smutkowi towarzyszy też poczucie takiego porywającego, bardzo mocnego wrażenia, że 25 lat mojej obecności w życiu publicznym naszej ojczyzny - i waszej w nim obecności - przynosi z roku na rok większe efekty" - mówił Tusk do zebranych w jego sztabie.

Podziękował milionom tych, którzy - jak powiedział - głosowali za  tą Polską, o jakiej on marzył. Zapewnił, że on i Platforma Obywatelska będą pilnowali wolności Polaków, dbali o to by "władza już nigdy nikogo nie skrzywdziła".

W wywiadzie dla TVN Lech Kaczyński powiedział, że Donald Tusk powinien zostać marszałkiem Sejmu. "To jest oczywiście sprawa Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej" - dodał. Pytany, czy myśli, że wygrał dzięki poparciu Andrzeja Leppera odparł: "Zwyciężyłem dlatego, że mój program bardziej odpowiada osobom wykluczonym, które głosują na Andrzeja Leppera".

em, pap