Lepper: PiS pokazał liberalne oblicze

Lepper: PiS pokazał liberalne oblicze

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Lepper oceniając powołanie Zyty Gilowskiej na stanowisko ministra finansów powiedział, że może to świadczyć o tym, że PiS albo pokazuje swoją prawdziwe liberalne oblicze albo nie był i nie jest przygotowany do rządzenia.
W sobotę po południu Lepper zapowiedział, że Samoobrona będzie głosowała za przyjęciem budżetu, chyba, że po wejściu Gilowskiej do rządu "ten budżet będzie przewrócony".

Na konferencji prasowej tuż przed ceremonią powołania Gilowskiej Lepper mówił, że Gilowska "to osoba na pewno kompetentna, ale  reprezentująca kierunek liberalny. Albo PiS odkrywa swoją prawdziwą +maskę+, liberalną, albo nie był i nadal nie jest przygotowany do rządzenia dlatego, że nie ma kadr i sięga po kadry innych partii".

Zdaniem Leppera, Gilowska to silna osobowość, niezmieniająca poglądów jak "chorągiewka na wietrze".

"Jeżeli miałby narzucić kierunek swój, jaki reprezentowała w  poprzednim Sejmie rządowi mniejszościowemu - jeżeli taką jest nadal - to obawiam się, że będzie miało to bardzo mało wspólnego przynajmniej z deklarowanym programem PiS" - ocenił.

Przypomniał, że prof. Gilowska była autorka koncepcji podatku liniowego 3 x 15.

Pytany o to jak widzi współpracę z rządem w którym wicepremierem będzie Gilowska stwierdził, że jeśli jej poglądy się zmieniły na  socjalliberalne to "wtedy ewentualnie można z taką osobą współpracować".

"Dzisiaj nic więcej nie mogę powiedzieć, bo nie mam kontaktu ani z panem Kaczyńskim ani tym bardziej z panią Gilowską odnośnie programu. Na dzisiaj programu PiS nie znamy" - zaznaczał Lepper.

Szef Samoobrony pytany, czy powołanie Gilowskiej może doprowadzić do zbliżenia i ewentualnej koalicji PiS z Platformą Obywatelską ocenił, że partia Jarosława Kaczyńskiego pewnie chce pójść w tym kierunku.

Dodał, że PiS coraz głośniej mówi o tym, że chce rozmawiać z PO a  i Donald Tusk złożył propozycję wejścia do koalicji, co uzależnił od wyborów do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. "My nie będziemy płakać, jeżeli nawet nasz kandydat nie przejdzie do  KRRiT. PiS dogada się z Platformą i sprawa będzie otwarta i  czysta" - m.in. powiedział lider Samoobrony.

Odnosząc się do propozycji wejścia Samoobrony do rządu powiedział, że jego partia nie złoży już takiej deklaracji. Zaznaczał, że złożona została, dlatego, by powstał normalny większościowy rząd mający stabilną większość w parlamencie.

"Decyzja należy do PiS. My o nic nie prosimy, o nic nie błagamy, niczego nie chcemy na siłę" - wyjaśniał.

Lepper w sobotę w Żukowie brał udział w konwencie regionalnym partii, gdzie omawiano m.in. sprawy związane ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi.

Po południu podczas konferencji prasowej w Poznaniu, Lepper powiedział, że jego ugrupowanie będzie głosowało za przyjęciem budżetu. "Chyba, że po wejściu do rządu pani profesor Gilowskiej ten budżet będzie jakoś przewrócony. Chociaż już rząd ma tu nie  dużo do powiedzenia. Zmiany mogą wprowadzić posłowie w komisjach" -  oświadczył Lepper.

Przewodniczący Samoobrony dodał, że jego ugrupowanie nie  poparłoby budżetu, gdyby zmiany w nim "szły w stronę cięć w sferze socjalnej, gospodarczej, i infrastrukturze".

ks, pap