Mourinho przyszedł na konferencję i... cały czas milczał

Mourinho przyszedł na konferencję i... cały czas milczał

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wikipedia 
Zaskakujący przebieg miała konferencja prasowa w Madrycie przed sobotnim meczem ligowym Realu z Barceloną. Trener "Królewskich" Jose Mourinho w ogóle nie zabrał głosu, a część dziennikarzy w proteście opuściła salę konferencyjną.
- Jose Mourinho nie odpowie na żadne pytanie - zapowiedział na wstępie rzecznik klubu. Potem słynny portugalski trener dał znak swemu asystentowi Aitorowi Karance, by prowadził spotkanie. - Za każdym razem, gdy "mister" (Mourinho) mówi, wszystko jest wyolbrzymiane. On nie życzy sobie, by wyolbrzymiano jego słowa i by w nim widzieć tego, kto podgrzewa atmosferę przed meczem - wyjaśnił Karanka. Po tych słowach część dziennikarzy wstała i wyszła z sali.

Karanka przekazał m.in. informację o kontuzji francuskiego pomocnika Lassany Diarry, który nie wystąpi w najbliższym spotkaniu na Santiago Bernabeu.

Real i Barcelona zagrają ze sobą cztery razy w niecałe trzy tygodnie. W sobotę "Królewscy" podejmą Dumę Katalonii w rozgrywkach ligowych, a już w najbliższą środę drużyny te zagrają w Walencji w finale Pucharu Hiszpanii. 27 kwietnia dojdzie w Madrycie do pierwszego meczu półfinałowego w Lidze Mistrzów, a 3 maja w Barcelonie odbędzie się rewanż.

pap, ps