Siostra Brauna „wstydzi się tego, co robi Grzegorz”. Polityk niewzruszony: Jakoś sobie z tym radzę

Siostra Brauna „wstydzi się tego, co robi Grzegorz”. Polityk niewzruszony: Jakoś sobie z tym radzę

Grzegorz Braun
Grzegorz Braun Źródło: europa.eu
Grzegorz Braun odpowiedział na zarzuty sformułowane przez jego siostrę w liście otwartym. –Najserdeczniej pozdrawiam wszystkich moich bliskich, którzy w związku z moją pracą mogą odczuwać jakiś dyskomfort – skomentował.

„Jestem siostrą Grzegorza Brauna. Wstydzę się tego, co on robi” – podkreśliła siostra europosła w liście otwartym opublikowanym na łamach Tygodnika Powszechnego. Monika Braun zaznaczyła, że jej brat zmienił się w „brutala o zaciętej twarzy, łatwo sięgającego po przemoc, okazującego pogardę wszystkim i wszystkiemu, co nie zgadza się z jego wizją świat” oraz „sędziego, który jednocześnie stara się natychmiast wymierzyć karę tym, którzy przekroczyli arbitralnie wyznaczone przez niego granice”.

Siostra Brauna kontynuowała, że jej brat „słowem i czynem upokarza innych, miesza ich z błotem oraz niszczy ich życia zawodowe i prywatne, oraz wykrzykuje pokupne hasła dyktatora”. „Ranią mnie osobiście bezlitosne gesty i słowa, które kieruje do tak wielu osób” – zaznacza Monika Braun. Siostra europosła dodaje, że „nie potrafi przejść do porządku dziennego nad stosowanymi latami poniżaniem i wyśmiewaniem ludzi oraz ich poglądów, pomiataniem tymi, których uznał za wrogów i adwersarzy”.

„Nie kala się własnego gniazda”. Siostra Grzegorza Brauna zmieniła zdanie

Monika Braun zaznacza, że „boli ją arogancja, pycha i zarozumialstwo brata przy kompletnym ignorowaniu opinii odmiennych od jego własnych”. „Przez lata sądziłam, że »nie kala się własnego gniazda«, i milczałam, zastanawiając się, gdzie jest granica. Właśnie została przekroczona” – podkreśliła siostra kandydata na prezydenta. Powodem jest napaść na Gizelę Jagielską, ginekolożkę z Oleśnicy.

„Nie wiem, skąd w Grzegorzu taki bezmiar złości i wzgardy wobec innych. Nie pamiętam ich z domu ani też nie było ich kiedyś w nim samym. Co się stało?” – zastanawia się Monika Braun. Zaznacza jednocześnie, że „trzeba nazwać zło, które dzieje się na jej i naszych oczach oraz chronić tych, którzy są jego ofiarami i ona sama chciałaby chronić”. Siostra europosła podsumowała, że przekonanie o posiadaniu jedynej i najlepszej prawdy, którą trzeba egzekwować siłą, kończy się katastrofami.

Siostra Brauna o przekroczeniu granicy przez brata. Polityk odpowiada: Pojawiają się ciśnienia

Grzegorz Braun odniósł się do listu na łamach Radia Wnet. – Życie polityczne także i to ma do siebie, że płacimy pewne koszta, które płacą również i nasi bliscy, najbliżsi. Pojawiają się ciśnienia, na które nie z własnego wyboru narażeni, wystawieni są także ludzie, którzy nas otaczają i nad tym ubolewam – zaczął swoją wypowiedź kandydat na prezydenta.

– Tego się nie da uniknąć, ale oczywiście najserdeczniej pozdrawiam wszystkich moich bliskich, którzy w związku z moją pracą mogą odczuwać jakiś dyskomfort czy być właśnie narażonymi na jakieś nawet i ciśnienia, czy zagrożenia, bo przecież wobec mnie wezwania do – powiedzmy – zadania mi śmierci cywilnej, są codziennością. Ja jakoś sobie z tym radzę, a nie wszyscy sobie z tym radzą – podsumował Braun.

Czytaj też:
Biejat składa zawiadomienie do prokuratury na Brauna. Znamy szczegóły
Czytaj też:
Dziennikarz TVN24 nie wytrzymał po słowach Brauna. „Niech mnie pan jeszcze gaśnicą potraktuje”