Samopodpalenie 60-latka w Warszawie. Lider PSL o politykach: Tu nikt nie jest bez winy

Samopodpalenie 60-latka w Warszawie. Lider PSL o politykach: Tu nikt nie jest bez winy

Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-KamyszŹródło:Newspix.pl / LUKASZ KRAJEWSKI / FOKUSMEDIA
– Wygląda to dramatycznie. Do tego prowadzi ta nieustanna wojna w Polsce – mówił na antenie Polsat News Władysław Kosiniak-Kamysz, komentując samopodpalenie 60-letniego mężczyzny.

Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło po godzinie 16 przed Pałacem Kultury i Nauki. Mężczyzna oblał się łatwopalną substancją, a następnie podpalił. Wcześniej rozrzucił ulotki, w których winą za swój akt desperacji obarczył obecny rząd.

Czytaj też:
Podpalił się przed PKiN, zostawił list. „Mam nadzieję, że moja śmierć wstrząśnie sumieniami”

Zdaniem Władysława Kosiniak-Kamysza, u źródeł tego aktu leży wojna między opcjami politycznymi. – Tu pewnie nikt nie jest bez winy. Wszyscy, cała klasa polityczna, powinna zrobić krok do tyłu. Zobaczcie, co się dzieje. Do czego doprowadza to walenie maczugami po głowach, to ciągłe jątrzenie, sączenie nienawiści, zazdrości, fatalnych emocji – wskazał lider PSL. Władysław Kosiniak-Kamysz sprecezował, że taki stan trwa od 12 lat.

Polityk nie chciał wskazać konkretnych winnych, ale zaznaczył, że cała klasa polityczna jest odpowiedzialna za słowa, jakimi się posługuje. – Nie ma aniołów. Ale my (PSL - red.) często nawołujemy do porozumienia i jesteśmy z tego powodu wyśmiewani – mówił. – Tylko niech ci, którzy kpią, ci którzy lubią się taplać w tym rynsztoku obłudy i nienawiści, uświadomią sobie, że ich słowa, nasze słowa, oddziałują na ludzkie życie i prowadzą czasem do dramatycznych, desperackich kroków – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.

Źródło: Polsat News