Prezydent Duda odniósł się do afery KNF i „planu Zdzisława”. „Docierały do mnie niepokojące sygnały”

Prezydent Duda odniósł się do afery KNF i „planu Zdzisława”. „Docierały do mnie niepokojące sygnały”

Andrzej Duda
Andrzej Duda Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
Afera korupcyjna z udziałem byłego już szefa KNF nasuwa wciąż nowe wątpliwości. Niektóre media głośno pytają o rolę, jaką w skandalu mógł odegrać prezydencki doradca Zdzisław Sokal i na podstawie wypowiedzi Leszka Czarneckiego piszą o „planie Zdzisława”. W rozmowie z portalem Money.pl Andrzej Duda postanowił odnieść się do tych kwestii.

Redaktor naczelny Money.pl rozmowę z prezydentem rozpoczął od pytania o wiarygodność, transparentność i stabilność polskiego systemu bankowego, które jego zdaniem miały znacząco ucierpieć na rozpętanej w listopadzie aferze. – Właśnie po to, by pewność sektora była zachowana, przewodniczący KNF podał się do dymisji. Funkcję przejmuje jego zastępca, który ma duże doświadczenie. Nie ma wątpliwości, że Komisja będzie funkcjonowała sprawnie – zapewniał , choć całą sytuację określił mianem „trudnej”.

Prezydent Duda podkreślał, że historia wyłaniająca się z nagrania Leszka Czarneckiego jest mu znana. – Problem nie pojawił się wczoraj, występuje od dawna. Jestem o tym informowany przez mojego przedstawiciela i też się tej sprawie przyglądam – zapewniał. Przyznał, że „docierały do niego niepokojące sygnały”.

Odniósł się także do osoby Zdzisława Sokala. – Mój przedstawiciel konsultował ze mną swoje działania, zalecałem mu daleko idącą ostrożność, co dla mnie oznaczało przede wszystkim dbanie o interesy ludzi, którzy mają w tych bankach depozyty – mówił prezydent. – Jestem przekonany, że pan Zdzisław Sokal w taki właśnie sposób działał. A to, co próbuje mu się zarzucać, czyli chęć działania zgodnie z obowiązującymi przepisami Ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, to tylko potwierdza – dodawał.

„Plan Zdzisława”

„Z ust pana Sokala się pojawiały takie uwagi, że my jesteśmy jakąś zorganizowaną grupą przestępczą. Zresztą to nie raz nie dwa powtarzał na spotkaniach już z samym zarządem BFG i tam jest taka ogromna nieufność w stosunku do tego, co my robimy” – mówił biznesmen Leszek Czarnecki na nagraniach ujawnionych przez Gazetę Wyborczą.

„Zdzisław Sokal ma swój plan. On uważa, że Getin powinien upaść za złotówkę, zostać przejęty przez jeden z tych dużych banków i on chciałby dokapitalizować to kwotą dwóch miliardów złotych. Czyli ten bank, który to przejmie. I to jest jego wizja rozwiązania sprawy i nas (resztę składu KNF) atakuje za każdą decyzję, którą podejmujemy pozytywną w stosunku do banku u prezydenta u premiera” – kontynuował. Według nieoficjalnych informacji podawanych m.in. przez Interię, prezydent Duda we wtorek 13 listopada wezwał Zdzisława Sokala na rozmowę do Pałacu Prezydenckiego.

Czytaj też:
Afera w KNF. Posłowie PO weszli do Ministerstwa Finansów

Źródło: Money.pl, Gazeta Wyborcza