Kaczyński pozwał Agorę. Pozew dotyczy sprawy spółki Srebrna i tzw. taśm Kaczyńskiego

Kaczyński pozwał Agorę. Pozew dotyczy sprawy spółki Srebrna i tzw. taśm Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło:Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Kaczyński uważa, że ujawnienie nagrań jego zakulisowych negocjacji z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem i rzekome zasugerowanie, że popełnił lub mógł popełnić przestępstwo, godzi w jego dobre imię. Domaga się przeprosin i 30 tys. zł na rzecz schroniska dla zwierząt w Celestynowie.

„Przypisanie komuś popełnienia przestępstwa, zwłaszcza w przypadku polityka, stanowi najpoważniejszy zamach na dobre imię” – czytamy w treści pozwu, który na swoich stronach opublikowała Gazeta Wyborcza. Jego autorem jest Bogusław Kosmus, pełnomocnik prezesa .

Pozew wraz z załącznikami liczy 31 stron. Dotyczy tekstów które ukazały się w wydaniu papierowym, w serwisie Wyborcza.pl i na portalu Gazeta.pl od 29 do 31 stycznia 2019 r. Oficjalnie pozwana została Agora, czyli wydawca wyżej wymienionych mediów.

„Nagranie rozmów z powodem [Jarosławem Kaczyńskim] bez zgody powoda należy uznać za działanie godzące w dobra osobiste powoda, jakimi jest swoboda wypowiedzi i wolność oraz tajemnica komunikowania się. Z okoliczności niezbicie wynika, że dziennikarze wiedzieli o w/w okolicznościach, tj. braku zgody powoda na nagrania” – czytamy w pozwie.

Wezwanie przedsądowe w sprawie tzw. „Taśm Kaczyńskiego”

Przypomnijmy, że  już wcześniej wysłał do spółki Agora SA wezwanie przedsądowe. Ponieważ jednak wydawca „Gazety Wyborczej” nie spełnił żądań prezesa PiS, ten wystosował kolejne pismo. Prawnicy Kaczyńskiego twierdzą, że rozmowy z jego udziałem zostały zarejestrowane nielegalnie, a dziennikarze poprzez ich publikację dopuścili się „nielegalnego pogwałcenia dóbr osobistych Jarosława Kaczyńskiego w postaci swobody komunikowania się”.

Prezes PiS domaga się przeprosin za treść tekstów, w których – według prawników – zaprezentowane zostały „bezprawne twierdzenia, w tym sugestie oraz relacje z wypowiedzi innych osób, że Jarosław Kaczyński popełnił, względnie mógł popełnić przestępstwa: płatnej protekcji, przekroczenia uprawnień posła, oszustwa”.

Odpowiedź „Gazety Wyborczej”

We wtorek 6 lutego „Gazeta Wyborcza” opublikowała artykuł, w którym odrzuca żądania prezesa PiS jako „bezpodstawne”. „Nigdzie nie zarzucaliśmy mu korupcji, a o domniemane oszustwo oskarża go członek jego rodziny” – twierdzą dziennikarze. Redakcja przekonuje ponadto, że żądania wobec niej „rozmijają się również przekazem informacyjnym PiS”, twierdząc, że skoro taśmy świadczą o uczciwości Jarosława Kaczyńskiego, to bezpodstawne wydaje się „grożenie sądem”.

Czytaj też:
Kaczyński mobilizuje elektorat i ostrzega przed opozycją: Będzie ofensywa lewactwa