Tusk o konflikcie w Zjednoczonej Prawicy: Przypomina filmową rozmowę dwóch gangsterów

Tusk o konflikcie w Zjednoczonej Prawicy: Przypomina filmową rozmowę dwóch gangsterów

Donald Tusk
Donald Tusk Źródło: Newspix.pl / Mateusz Słodkowski / Fotonews
– Uspokójcie się. Cały świat, Europa, na pewno Polska, wszystko jest na ruchomych piaskach. Warto skupić się na tym, co będzie miało znaczenie dla Polski – powiedział Donald Tusk na antenie TVN24 radząc politykom Zjednoczonej Prawicy. Oprócz komentarza do konfliktu w rządzącej koalicji, były premier zwrócił się do opozycji i skomentował sprawę Sławomira Nowaka.

był w niedzielę gościem „Faktów po Faktach” w TVN24. Piotr Kraśko pytał go o komentarz do konfliktu w Zjednoczonej Prawicy. – Nie po raz pierwszy mamy do czynienia z taki rozchybotaniem politycznym, dość mało racjonalnym. Wydawałoby się, że Jarosław Kaczyński i jego obóz polityczny mają wszystko w rękach – mówił Tusk. – Nie mam dobrych myśli na temat tej ekipy, ale jak każdy normalny Polak chciałbym, żeby sytuacja była stabilna – podkreślił.

Prowadzący zapytał Tuska o radę dla . – Moja rada nie wiem czy byłaby przydatna, bo tutaj trzeba chyba potrzeba psychoterapii, a nie politycznej rady. Ale moja rada byłaby: uspokójcie się. Cały świat, Europa, na pewno Polska, wszystko jest na ruchomych piaskach. Warto skupić się na tym, co będzie miało znaczenie dla Polski, dla wszystkich obywateli – podkreślił były premier.

Tusk prosił też o zwolnienie z obowiązku radzenia Kaczyńskiemu w takiej sytuacji. – Kaczyński nie pierwszy raz sam wytwarza problemy, a potem stara się je rozwiązywać. Kiedy twój przeciwnik zaczyna robić błędy to mu nie przeszkadzaj – poradził jednak, swoją rade kierując tez do opozycji.

Były premier powołał sie też na znajomośc Jarosława Kaczyńksiego. – Znając Kaczyńskiego mogę powiedzieć, że on organicznie nie jest w stanie znieść konkurencji i nieposłuszeństwa we własnych szeregach. On na pewno jest wściekły, że ktoś tak demonstracyjnie stawia mu opór – ocenił.

„Rozmowa dwóch gangsterów”

Tusk podkreślił też, że „konflikt w obozie władzy nie jest konfliktem między białym i czarnym, między dobrym politykiem i złym”. – Szczerze powiedziawszy jest mi dość obojętne, który z tych dwóch polityków, którzy narobili monstrualnych szkód w Polsce i w polskiej demokracji weźmie górę. Z punktu widzenia interesów kraju wydaje mi się to mało istotne, czy górę weźmie Kaczyński czy Zbigniew Ziobro. Wydaje się jednak, ze Kaczyński ma wszystkie karty w ręku, oprócz domniemanych haków – mówił przewodniczacy Europejskiej Partii Ludowej. – Przypomina to taką rozmowę dwóch filmowych gangsterów, a nie polityków w europejskim kraju. Trwa licytacja, kto ma lepsze narzędzia oraz którego narzędzia może użyć – dodał.

Były premier wątpi, czy sytuacja może doprowadzic do wczesniejszych wyborów. – Mam świeżo w pamięci wybory w 2007 roku i mam wrażenie, że Jarosław Kaczyński dobrze pamięta tę przegraną i utratę władzy. Dziś ryzykowanie władzy wydaje się irracjonalne, ale czasami zdarza się Kaczyńskiemu wyjść poza racjonalność, nawet, jeżeli jest to racjonalność mafijna, i wtedy przeżywa bardzo poważne kłopoty. Sądzę jednak, że Jarosław Kańczyński straszy swoich kontrahentów, przede wszystkim Ziobrę, ale nie odważy się przeprowadzić wcześniejszych wyborów – podkreślił.

Rady dla opozycji

Tusk był proszony o komentarz do działań opozycji. – Niczego tak sobie nie życzę, jeśli chodzi o politykę, jak tego, by zjednoczona opozycja wygrała z PiS-em – mówił. – Namawiałbym wszystkich liderów demokratycznej opozycji, aby nie wykluczali wspólnego działania, aby wyrzucili negatywne emocje wobec swoich konkurentów i ewentualnych sojuszników. Ciągle wierzę w sens myślenia w polityce – dodał.

Jego zdaniem opozycji potrzebny jest „trening mentalny”. – Wszyscy mają uwierzyć w to, że biją się o zwycięstwo, a nie o miejsce punktowane. Dążcie do zwycięstwa, a nie do trwania – radził były premier. – Zacznijcie ze sobą rozmawiać tak, jakbyście już wiedzieli, że macie utworzyć wspólny rząd. Trzeba budować mosty. Ja nie mam żadnych wątpliwości, że po zwycięstwo w przyszłych wyborach sięgnie ten, kto będzie bardziej zdeterminowany, komu Polacy uwierzą, że działa na serio – dodał.

Sprawa Nowaka

Donald Tusk był równiez pytany o komentarz do sprawy swojego byłego współpracownika Sławomira Nowaka, który jest oskarżany o korupcję na dużą skalę. – Kiedy na Nowaka padł cień podejrzenia sam wycofał się z polityki – przypomniał nawiązując do tzw. afery zegarkowej. – Nie wydaje mi sie, że jest człowiekiem o skłonnościach, które zaprowadziły go do tego miejsca w którym jest. Ale to moje osobiste odczucie – ocenił.

W tym kontekście były premier podkreślił też, że ostatnim miejscem, do którego ma dziś zaufanie jest prokuratura Zbigniewa Ziobry.

Czytaj też:
Przemysław Czarnek zastąpi Zbigniewa Ziobrę? Decyzja miała już zapaść