Polski rząd odpowiada na ultimatum KE ws. sporu z TSUE

Polski rząd odpowiada na ultimatum KE ws. sporu z TSUE

Piotr Müller
Piotr Müller Źródło: Newspix.pl / TEDI
„Polski rząd dokona analizy dokumentów przedstawionych przez KE” – to fragment odpowiedzi rzecznika rządu Piotra Müllera na ultimatum KE, wystosowane przez Verę Jourovą i Didiera Reyndersa ws. sporu Warszawy z TSUE.

We wtorek 20 lipca przedstawiciele poinformowali, że wysłali do polskich władz pismo, w którym pytają o to, czy Warszawa zamierza wypełnić dwa orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. – W zależności od odpowiedzi rządu, zdecydujemy, jakie będą kolejne kroki – mówił Didier Reynders, komisarz ds. sprawiedliwości.

Jak mówiła z kolei Vera Jourova, wiceszefowa KE, Komisja upoważniła Reyndersa do tego, by „użył środków mających skłonić Polskę” do zastosowania się do decyzji TSUE. – Polska powinna nas poinformować na temat przewidzianych środków w tej sprawie do 16 sierpnia – oznajmiła Jourova, dodając, że jeśli Polska nie spełni tej prośby, to KE wystąpi do TSUE o nałożenie kar na Warszawę.

Polska odpowiada na ultimatum KE

Tuż po konferencji prasowej Jourovej i Reyndersa, rzecznik rządu Piotr Müller na Twitterze zamieścił stanowisko polskich władz w tej sprawie, odpowiadając na to ultimatum Komisji Europejskiej.

„Polski rząd dokona analizy dokumentów przedstawionych przez KE. Polska, podobnie jak inne kraje UE, podkreśla konieczność przestrzegania przepisów unijnych traktatów. Określają one wprost, które kompetencje są przekazane UE, a które pozostają wyłącznymi kompetencjami krajów” – padło w jednym z tweetów.

W drugim wpisie Müller zaznaczył: „Warto podkreślić, że obowiązujące w Polsce rozwiązania prawne są podobne do tych istniejących w innych krajach UE. Podejmiemy właściwy dialog z KE, wyjaśniając istotę różnicy zdań w tym zakresie”.

Spór Polski z TSUE

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał niedawno, że polski system sprawiedliwości po zmianach wprowadzonych za rządów Zjednoczonej Prawicy jest niezgodny z prawem . W ramach zabezpieczenia nakazał Polsce czasowe zawieszenie działania Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. I prezes SN Małgorzata Manowska wbrew temu rozstrzygnięciu zdecydowała, że Izba Dyscyplinarna będzie dalej orzekać.

Z kolei 3 sierpnia tego roku Trybunał Konstytucyjny ma orzec w pełnym składzie w sprawie wniosku premiera. chce, by TK zbadał, czy przepisy z Traktatu o Unii Europejskiej mają wyższość nad przepisami w Polsce, w tym nad polską Konstytucją.

Czytaj też:
Pierwsze posiedzenie Izby Dyscyplinarnej SN po wyroku TSUE