Premier był pytany o chleb, Kosiniak-Kamysz o... cenę wódki. „Pan mnie zapytał akurat o mniej standardowe rzeczy...”

Premier był pytany o chleb, Kosiniak-Kamysz o... cenę wódki. „Pan mnie zapytał akurat o mniej standardowe rzeczy...”

Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło:Newspix.pl / Marcin Banaszkiewicz / Fotonews
Ostatnio głośno było o pytaniu, z którym niespecjalnie poradził sobie premier Mateusz Morawiecki. Wtedy chodziło o cenę chleba, a kilka dni później dziennikarz TVN24 postanowił sprawdzić wiedzę szefa PSL na temat tego, ile trzeba zapłacić za pół litra wódki.

W „Rozmowie Piaseckiego” w TVN24 szef Polskiego Stronnictwa Ludowego przekonywał, że środki na podwyżki dla protestujących medyków można byłoby pozyskać m.in. z akcyzy, czyli odgórnie przenosić wpływy z niej nie do budżetu a do Narodowego Funduszu Zdrowia. – Jak pan mówi o pieniądzach z akcyzy, miałby pan też odwagę powiedzenia, że ta akcyza powinna być podniesiona? Na przykład na alkohol? – dopytywał prowadzący.

– Ja nie sądzę, że trzeba podnosić akcyzę, czy wprowadzać kolejny podatek, tylko trzeba inaczej ustawić priorytety – odpowiedział polityk.

Ile kosztuje pół litra wódki? Kosiniak-Kamysz odpowiedział na nietypowe pytanie

Dziennikarz Konrad Piasecki postanowił zgłębić ten temat i zapytał, czy pół litra „mocnego alkoholu” w ocenie Kosiniaka-Kamysza nie mogłoby być droższe. – Pytanie, czy wtedy wpływy z akcyzy są większe czy mniejsze, bo mamy też takie przypadki, że zwiększała się akcyza, a wpływy do budżetu z akcyzy spadały – tłumaczył polityk.

Wtedy też lider musiał się zmierzyć z zupełnie innym pytaniem, ponieważ Piasecki rzucił:

– Wie pan, ile kosztuje pół litra wódki?

Pytanie od razu wzbudziło rozbawienie obydwu, a Kosiniak-Kamysz zamiast odpowiedzieć od razu, skwitował: – To zależy jakiej. Z ziemniaka... Z jęczmienia...

Gdy Piasecki poprosił o „wycenę” „standardowej, najprostszej”. – Tak kilkanaście złotych – doprecyzował Kosiniak-Kamysz.

W TVN24 wspomnienie słynnej wypowiedzi premiera na temat ceny chleba. „Politycy reagują nerwowo”

Na tym temat w studio jednak się nie skończył, ponieważ prowadzący mówił: – Teraz politycy reagują nerwowo, jak się ich pyta o jakąś cenę.

Słowa Piaseckiego były nawiązaniem do pytania, z którym musiał zmierzyć się premier Mateusz Morawiecki podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu, gdy dziennikarzu „Faktu” zapytali go o cenę bochenka chleba. Szef rządu odpowiadał blisko półtorej minuty, wspominał o rosnących emeryturach w Polsce, ale odpowiedzi nie udzielił.

Władysław Kosiniak-Kamysz na to wtrącenie prowadzącego zareagował rozbawieniem: – Pan mnie zapytał akurat o mniej standardowe rzeczy...

Czytaj też:
Jaka jest cena chleba? Radosław Fogiel napisał kwotę na kartce i dał ją dziennikarzowi