„Parę osób zostało poturbowanych”, „dziękuję za zaproszenie”. Pogawędka Mazurka z Czarzastym o słynnej imprezie

„Parę osób zostało poturbowanych”, „dziękuję za zaproszenie”. Pogawędka Mazurka z Czarzastym o słynnej imprezie

Włodzimierz Czarzasty
Włodzimierz Czarzasty Źródło:Newspix.pl / ZUMA
Robert Mazurek w swoim programie w RMF FM od razu zaczął od tematu zorganizowanych przez siebie urodzin. Jego gość Włodzimierz Czarzasty wyjawił, że miał tam zaproszenie, natomiast nie mógł się pojawić ze względu na obowiązki w Sejmie. Wicemarszałek Sejmu postanowił nawet podsumować całe zamieszanie wokół imprezy.

Tematem numer jeden w polskiej polityce od kilku dni nie są np. zmiany podatkowe wynikające z procedowanego w Sejmie Polskiego Ładu czy sytuacja na granicy z Białorusią, a urodziny dziennikarza RMF FM Roberta Mazurka. W piątek 17 września Mazurek obchodził 50. urodziny, a na imprezie pojawili się politycy, zarówno obozu rządzącego, jak i opozycji.

„Fakt” opublikował zdjęcia z tej imprezy i zwrócił uwagę, że gdy politycy bawili się na urodzinach, to w Sejmie swoje wystąpienie miał szef NIK Marian Banaś. Później część z nich gęsto tłumaczyła się z nieobecności, sympatycy różnych partii sprawdzali, czy ich reprezentanci byli na wspomnianej imprezie, a w Platformie Obywatelskiej sprawa może zakończyć się zmianami personalnymi (obecni na imprezie i Tomasz Siemoniak oddali się do dyspozycji liderowi partii).

Czytaj też:
„Czy napiłby się pan z Suskim wódeczki?”. Tusk łaja Budkę i Siemoniaka: Nie można popełniać takich błędów

Czarzasty reaguje na pytanie Mazurka: Mówi pan o tej słynnej imprezie?

W piątek 24 września tydzień po opisywanej imprezie i kilka dni po publikacji „Faktu” gościem Roberta Mazurka RMF FM był i już na samym początku programu pojawił się temat urodzin. – Dlaczego pana nie było na tej imprezie, po której musiałby się pan samozawiesić? – brzmiało pierwsze pytanie Mazurka.

Lider Lewicy i wicemarszałek , nie przestając się uśmiechać, dopytywał: – Mówi pan o tej słynnej imprezie, u pana, tak?

– Nie, u jednego z dziennikarzy, ja tam nie pamiętam, jak on się nazywał ten pożałowania godny... – dorzucił Mazurek.

– Po pierwsze, dziękuję za zaproszenie, bo byłem zaproszony, a po drugie, miałem obowiązki w Sejmie – skwitował Czarzasty, dodając, że na ogół w parlamencie, gdy nie ma głosowań, to na sali nie ma 95 proc. posłów i posłanek, a w tym czasie są np. na spotkaniach klubów czy na komisjach. – Albo posłowie robią rzeczy, które decydują, że sami chcą robić, i tak było również w trakcie pana słynnej, najsłynniejszej imprezy – podsumował wicemarszałek.

Czarzasty wspomina Bale Dziennikarzy. Mazurek o „poturbowanych”

Wicemarszałek Sejmu w RMF FM długo opisywał też, kto w czasie obrad Sejmu powinien być na sali. – Są osoby, które prowadzą temat i byli ci ludzie, którzy prowadzą temat, mówię o Lewicy w tej chwili, na pewno musi być ktoś z prezydium klubu, na wypadek gdyby trzeba było dawać jakieś larum – mówił.

– Dobrze, to zostawmy życie towarzysko-polityczne, jak się okazuje, jest bardziej polityczne niż by się mogło wydawać, bo parę osób zostało poturbowanych – skwitował Mazurek i gdy już wydawało się, że temat urodzin w programie zostanie zamknięty, Czarzasty poprosił jeszcze o głos.

– Wie pan co, ja nie będę niczego usprawiedliwiał, ale chcę jedną rzecz powiedzieć. Proszę pana, ja mam 61 lat i widziałem bardzo dużo Balów Dziennikarzy i na tych balach, ci, którzy w tej chwili mają i pozytywne i negatywne komentarze, nie widziałem, żeby po prostu z jakimś tam wstrętem dziennikarze spotykali się z politykami, ja nie chcę usprawiedliwiać, ale są takie momenty, kiedy sprawy nieważne wchodzą na pierwszy front i właściwie nie wiem dlaczego – oznajmił wicemarszałek Sejmu.

Czytaj też:
Teściowa Tuska prosiła o „łagodny wymiar kary”? „Donku, wiem, że masz kłopot”