Giertych: Nie da się mnie zastraszyć. Ziobro w przyszłym roku będzie miał zarzuty

Giertych: Nie da się mnie zastraszyć. Ziobro w przyszłym roku będzie miał zarzuty

Roman Giertych
Roman Giertych Źródło:Newspix.pl / Tomasz Ozdoba
Roman Giertych stwierdził w „Kropce nad i” w TVN24, że był wedle badań CitizenLab jedną z najbardziej szpiegowanych osób na świecie. Mecenas zapowiedział, że nie da się zastraszyć.

Według Romana Giertycha część wykonanych podsłuchów może kwalifikować się jako działania szpiegowskie. — Podsłuchiwanie na żywo rozmów adwokata z klientem zawsze jest przestępstwem, niekiedy może być nawet szpiegostwem. Rozmowy, które miałem z klientami we Włoszech i rozmowy polityczne, będą przedmiotem zawiadomienia do prokuratury włoskiej i mogą być potraktowane nawet jako szpiegostwo — komentował.

Giertych: Byłem jedną z najbardziej szpiegowanych osób na świecie

Roman Giertych stwierdził w rozmowie z Moniką Olejnik, że był zaskoczony skalą inwigilacji. – Byłem wedle badań CitizenLab jedną z najbardziej szpiegowanych osób na świecie. Brutalnie, z butami, gangsterzy weszli w moje życie rodzinne i życie zawodowe. Tak zachowują się kraje, takie, jak Egipt, gdzie mamy do czynienia z reżimami autorytarnymi, które prześladują opozycję. Po wczorajszej publikacji jesteśmy traktowani jako państwo z rządem bandyckim – powiedział mecenas w TVN24.

Adwokat porównał także „rząd i służby do zorganizowanej grupy przestępczej, która zachowuje się jak mafia”. — Może Jarosław Kaczyński uznał, że "sprawa dwóch wież", którą prowadziłem, ma charakter terrorystyczny. Był to powód polityczny: rząd podsłuchiwał opozycję. Sądzę, że tych ofiar będzie więcej. Jestem w kontakcie z politykami opozycji i Uniwersytetem w Toronto i badamy kolejne telefony – stwierdził.

Giertych nie złoży zawiadomienia do prokuratury

Adwokat zapowiedział, że nie będzie składał zawiadomienia do prokuratury polskiej, ale uważam, że Sejm powinien powołać w tej sprawie komisję śledczą. – Sądzę, że to się stanie, jeżeli więcej przypadków wyjdzie na jaw. Trudno, żeby prokurator generalny, który brał udział w tej operacji, był obiektywną osobą do prowadzenia śledztwa ws. przestępstwa prokuratora generalnego. Takich rzeczy w Polsce nie ma – wyjaśnił.

Roman Giertych podkreślił, że nie da się zastraszyć. – Zbigniew Ziobro musi to zrozumieć, że żadne próby nie zmienią tego, że za trzy dni złożymy wniosek do międzynarodowego trybunału karnego i on będzie odpowiadał przed prokuratorem niezależnym. Myślę, że w przyszłym roku będzie miał zarzuty. Jeśli się nie stawi, będzie ścigany na całym świecie. Nic tego nie zmieni, żadne strachy i groźby, drogi Zbyszku Ziobro – podsumował.

Do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze ma trafić zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, które dotyczy Zbigniewa Ziobry i Bogdana Święczkowskiego. Chodzi o masowe zatrzymywanie przeciwników politycznych PiS. Za wnioskiem stoją – oprócz Romana Giertycha – Jacek Dubois oraz Mikołaj Pietrzak.

Roman Giertych był inwigilowany?

W poniedziałek 20 grudnia Associated Press podała, że mecenas Roman Giertych był szpiegowany za pomocą systemu Pegasus w czasie kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2019 r. Telefon adwokata miał być podsłuchiwany 18 razy. Amerykańscy dziennikarze powołują się na ustalenia badaczy z Citizen Lab na Uniwersytecie w Toronto. Agencja potwierdziło też wcześniejsze doniesienia, że Pegasusem mogła być szpiegowana prokurator Ewa Wrzosek.

Associated Press nie podaje, kto mógł stać za atakiem, ale podejrzenia padają na polskie służby. Do opracowanego przez izraelską firmę NSO Group systemu dostęp mają tylko agencje rządowe.

Czytaj też:
Giertych szpiegowany przez Pegasusa. Mocne reakcje polityków opozycji. „Watergate, w porównaniu do tego, co słyszymy, to ciastko z kremem”.

Źródło: TVN24