Jak zauważyła „Rzeczpospolita”, Andrzej Duda 2 lipca 2021 r. po raz ostatni pozytywnie odniósł się do skorzystania z prawa łaski. Osoby te były skazane za zniewagę i oszustwo. W pierwszym przypadku prezydent skrócił okres próby warunkowo umorzenia postępowania karnego, a w drugim przedterminowo zwolnił z odbycia reszty kary pozbawienia wolności.
Andrzej Duda przestał ułaskawiać
Po tych rozstrzygnięciach głowa państwa 21 razy podejmowała decyzję, aby nie skorzystać z prawa łaski. To najdłuższa przerwa Dudy w ułaskawieniach. Wcześniej pauza prezydenta w skorzystaniu z konstytucyjnego przywileju wyniosła maksymalnie cztery miesiące. „Rz” zaznaczyła, że podczas roku swojej drugiej kadencji Duda ułaskawił tylko 14 osób. Podczas pierwszej kadencji zrobił to 95 razy.
Łącznie Duda jest najrzadziej ułaskawiającym prezydentem III RP. Dla porównania Lech Kaczyński ułaskawiał 201 razy, a Bronisław Komorowski 306. Zdecydowanie częściej z prawa łaski korzystali Aleksander Kwaśniewski (4 288 razy) oraz Lech Wałęsa – 5 454 razy.
Robert Kropiwnicki o prawie łaski. „Korekta systemu”
Kancelaria Prezydenta nie odpowiedziała na pytanie, skąd ograniczenie działań obecnej głowy państwa w tej materii. Poseł PO Robert Kropiwnicki podejrzewa, że może to być spowodowane ogólną niewielką aktywnością prezydenta. Zaznaczył, że to niepokojące zjawisko, bo „funkcją prawa łaski jest korektą systemu”.
W połowie sierpnia „Rzeczpospolita” informowała, że Duda w 105 przypadkach odmówił ułaskawienia skazanego. W pierwszej kadencji głowa państwa korzystała z prawa łaski średnio 15 razy w ciągu roku. Duda najczęściej ułaskawiał fałszerzy i oszustów, a dalej sprawców rozboju.
Czytaj też:
Andrzej Duda rzadko korzysta z prawa łaski. Ale jedno z ułaskawień budzi kontrowersje