Kowal nazwał Putina „nowym Hitlerem”. Nawiązał do Powstania Warszawskiego

Kowal nazwał Putina „nowym Hitlerem”. Nawiązał do Powstania Warszawskiego

Władimir Putin w wozie opancerzonym
Władimir Putin w wozie opancerzonym Źródło:Newspix.pl / ABACA
W czwartek 10 marca poseł Paweł Kowal z Koalicji Obywatelskiej gościł w programie „Graffiti” w Polsat News. Ostrzegał, że wojny na Ukrainie nie można lekceważyć, a Putinowi nie wolno odpuszczać.

Już na samym początku rozmowy Paweł Kowal podkreślał, że potrzeba większego zaangażowania Zachodu na Ukrainie. Jego zdaniem przede wszystkim broniącej się stronie należy wysyłać więcej amunicji. – Ich czeka jeszcze długi okres walki – przypominał. – Jak Kijów zostanie zdobyty, to będzie tragedia – dodawał.

Kowal tłumaczył, że upadek ukraińskiej stolicy i obrońców tego kraju będzie miał daleko idące skutki dla naszego kraju. – Mamy ponad milion uchodźców. Jeśli Ukraina upadnie. będziemy mieli też wojsko ukraińskie, bo oni muszą gdzieś uciec, przegrupować się – zapowiadał.

– Przestrzegam przed bagatelizowaniem tej wojny – apelował poseł PO i zaznaczał, że ma na myśli głównie kraje zachodu. Mówił o „absolutnie naiwnej perspektywie kanclerza Scholza”, który w jego ocenie przedkłada komfort Niemców nad tragedię Ukrainy. Domagał się zwiększania sankcji.

Paweł Kowal: Putin jest jak Hitler

– Putin jest jak Hitler i się nie zatrzyma. – Co musi się jeszcze stać, żeby wszyscy zrozumieli, że to jest nowy Hitler? Jakie miasto musi zostać zbombardowane? – pytał Kowal. – Trzeba przekroczyć barierę mentalną – dodawał. Podkreślał, że jego ukraińscy znajomi powtarzają prośby o dozbrojenie, o więcej amunicji, a otrzymują jedynie głosy wsparcia. – To jest odpowiedź jak z Powstania Warszawskiego, kiedy świat się zachwycał, bił brawo, a oni mówili: „amunicji” – porównywał.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Najnowszy sondaż. Czy wojna może przenieść się do Polski?