Tusk o rzucaniu jajkami w samochód Kaczyńskiego: Moim zdaniem to jest prowokacja

Tusk o rzucaniu jajkami w samochód Kaczyńskiego: Moim zdaniem to jest prowokacja

Donald Tusk w Mikołowie
Donald Tusk w Mikołowie Źródło:PAP / Tomasz Wiktor
Prezes PiS oskarżył opozycję o nasyłanie „bojówek” na spotkania polityków PiS z wyborcami. W środę 3 sierpnia donald Tusk postanowił skomentować słowa Jarosława Kaczyńskiego z wywiadu dla tygodnika „Sieci”.

Jarosław Kaczyński w rozmowie z „Sieciami” nie podał konkretnych winnych. Mówił jednak o „opozycji”, która nasyła bojówki na spotkania z politykami jego partii i to ją oskarżył o to, że jeden z mężczyzn rzucił jajkiem w jego samochód.

– Wstydu nie ma pan prezes Kaczyński. Proponuję, żebyście policzyli państwo ilość samochodów policyjnych, które strzegły pana Kaczyńskiego. Właściwie w każdym miejscu te kawalkady, to są czasami dziesiątki samochodów i setki, jeśli nie tysiące policjantów, które PiS mobilizuje. Nie ma człowieka bezpieczniejszego w Polsce niż Jarosław Kaczyński – odpowiadał na te słowa Donald Tusk.

Tusk o Kaczyńskim: Zawsze oskarża oponenta o to, co sam robi

– Nie ma takiego spotkania w Polsce, gdzie ja się pojawiałem, żeby akurat działacze PiS-u nie nasłali kogoś. Tutaj też słyszę te okrzyki, więc... stara metoda. Znam Kaczyńskiego od dziesiątek lat. Jeśli ma coś na sumieniu, a ma dużo na sumieniu, to jego pierwszą metodą zawsze było oskarżyć swojego oponenta o to, co on robi – mówił dalej szef Platformy Obywatelskiej.

– Więc miejcie oczy i uszy szeroko otwarte. To naprawdę nie jest tak trudno zaobserwować różnicę między moimi wizytami bez ochrony, bez policji, wśród ludzi – z pewnym ryzykiem – a jego wizytami, gdzie jest zdecydowanie więcej policjantów tajnych – zdecydowanie więcej niż uczestników takich spotkań – zwracał uwagę Tusk.

Tusk: Nie chcę przemocy w polityce

– Każdy akt agresji – tutaj mówimy o tym gościu, który rzucał jajkami w stronę samochodu Jarosława Kaczyńskiego – moim zdaniem to jest prowokacja. – Ja jestem osobą z oczywistych względów najbardziej zainteresowaną, żeby polska polityka była bez przemocy. Nie ubolewam, nigdy się przed państwem nie skarżę, ale presja, ilość gróźb, ilość zdarzeń, zagrożenie takie wprost fizyczne to nie jest mój wymysł. Jeśli jest jakaś osoba, która działa w polityce i chciałaby, żeby tej przemocy w polityce nie było, to to jestem ja – podkreślał polityk PO.

Czytaj też:
Kaczyński tłumaczy, dlaczego przestał spotykać się z wyborcami. Opozycji zarzuca kłamstwa

Źródło: WPROST.pl