Urlop Jarosława Kaczyńskiego? Stanowczy głos z otoczenia prezesa PiS-u

Urlop Jarosława Kaczyńskiego? Stanowczy głos z otoczenia prezesa PiS-u

Jarosław Kaczyński podczas pikniku rodzinnego z cyklu „Z miłości do Polski” w Połajewie
Jarosław Kaczyński podczas pikniku rodzinnego z cyklu „Z miłości do Polski” w Połajewie Źródło:PAP / Jakub Kaczmarczyk
Pracowite wakacje czekają prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Szef gabinetu politycznego Jarosława Kaczyńskiego Michał Moskal poinformował, że lider PiS nie wybiera się na urlop.

Jesienne wybory determinują to, jak wyglądają ostatnie miesiące polityków przed głosowaniem. Nie inaczej jest w przypadku przewodniczącego Prawa i Sprawiedliwości. Wbrew publikacjom niektórych mediów, Jarosław Kaczyński nie wybiera się na razie na urlop. Tym samym potwierdzają się informacje Elizy Olczyk i Joanny Miziołek z Wprost.

Co z urlopem prezesa PiS?

O planach urlopowych, a raczej ich braku, napisał na Twitterze Michał Moskal, szef gabinetu politycznego Jarosława Kaczyńskiego. „Wbrew doniesieniom niektórych mediów Pan Prezes Jarosław Kaczyński nie wybiera się na urlop. Obecnie trwają mocno zaawansowane prace nad programem Prawa i Sprawiedliwości w które Pan Prezes jest osobiście zaangażowany” – przekazał.

Warto przy tej okazji wspomnieć, że na przełom sierpnia i września Jarosław Kaczyński zapowiadał dużą konwencję, na której zapreentowany zostanie program Prawa i Sprawieedliwości.

Jeśli lider PiS-u planuje odpocząć dopiero po wyborach, czeka go jeszcze 2,5 miesiąca wytężonej pracy. Dziennikarka „Wprost” Joanna Miziołek donosi, że politycy Prawa i Sprawiedliwości nie planują przesuwania terminu wyborów. Te miałyby się odbyć 15 października. Decyzję co do terminu ogłosi w połowie sierpnia prezydenta Andrzej Duda.

Jarosław Kaczyński w karczmie po „Kuchennych rewolucjach”

Wychodzi więc na to, że w najbliższym czasie Jarosław Kaczyński może liczyć jedynie na wypoczynek przy pracy lub krótkie chwile wytchnienia podczas wyjazdów po Polsce. O jednym z takich momentów pisał ostatnio „Fakt”. Po pikniku w Połajewie prezes PiS wraz z bliskimi współpracownikami udał się do pobliskiej karczmy Gę Gę Gę. Restauracja słynie z potraw z gęsiną oraz udziału w prowadzonych przez Magdę Gessler „Kuchennych rewolucjach”. Jak relacjonuje „Fakt”, wicepremier wszedł do karczmy odmienionej w programie telewizyjnym stacji TVN, jednak minął główną salę i usiadł w części należącej do domu weselnego „Biały Puch”.

„Szefowi PiS towarzyszyli m.in. minister zdrowia Adam Niedzielski, wojewoda wielkopolski Michał Zieliński i poseł Bartłomiej Wróblewski” – przekazuje „Fakt”.W restauracji po „Kuchennych rewolucjach” Kaczyński miał spędzić godzinę i wyjść z niej wyraźnie zadowolony.

Czytaj też:
Ważą się losy Trzeciej Drogi. „Musieliśmy podjąć przygotowania do samodzielnego startu”
Czytaj też:
Tusk odpowiedział na pytania z Google. Poseł PiS zauważył, że pominął jedno

twitter
Opracowała:
Źródło: WPROST.pl