Mało kto popiera Scholza. To najniższy wynik kanclerza Niemiec od 1997 roku

Mało kto popiera Scholza. To najniższy wynik kanclerza Niemiec od 1997 roku

Olaf Scholz
Olaf Scholz Źródło:Shutterstock / Alexandros Michailidis
Stojący na czele niemieckiego rządu Olaf Scholz może mieć powody do obaw. Jego partia spada poza wyborcze podium, a jego ministrowie muszą mierzyć się z kryzysem gospodarczym.

Olaf Scholz został najmniej popularnym kanclerzem od 1997 roku – donoszą niemieckie media. W sondażu przeprowadzonym na początku grudnia przez grupę badawczą infratest-dimap jego rządy oceniło pozytywnie zaledwie 17 proc. ankietowanych. W podobnym badaniu wynik ten wyniósł 20 proc.

Jedna z rządzących partii poniżej minimalnego progu wyborczego

Nadal jest to jednak wyższy wynik, niż ten osiągnięty w sondażu poparcia przez jego ugrupowanie. SPD uplasowało się w badaniu dopiero na czwartym miejscu, a poparcie dla partii zadeklarowało 14 proc. badanych. To wynik niższy o 2 pkt proc. niż przed miesiącem i najniższy od czerwca 2021 roku.

Zieloni, z którymi SPD jest w koalicji, mogą liczyć na 15 proc. poparcia, podczas gdy trzecia strona koalicji – FDP – plasuje się poniżej wymaganego progu wyborczego z wynikiem 4 proc. Pierwsze miejsce z poparciem 32 proc. badanych uzyskało CDU, a drugie miejsce i 21 proc. głosów badanych przypadło AfD.

Niemiecka polityka ogarnięta wielomiliardowym kryzysem gospodarczym

Słabe notowanie zarówno Scholza, jak i jego ugrupowania, mogą wiązać się z kryzysem gospodarczym, który wybuchł w Niemczech po pandemii COVID-19 oraz inwazji Rosji na Ukrainę. Ponadto w ubiegłym miesiącu Federalny Trybunał Konstytucyjny przychylił się do skargi złożonej przez opozycję w związku z rządowymi planami przerzucenie pieniędzy ze specjalnego funduszu covidowego na bieżące cele klimatyczne.

Zdaniem Trybunału działanie to byłoby niezgodne z ustawą zasadniczą. Spowodowało to wynoszącą 60 miliardów euro dziurę budżetową. Pewnym jest, że niemieckiemu rządowi nie uda się uchwalić do końca bieżącego roku budżetu. Rozważane są różne warianty załatania dziury – ograniczenie wydatków, podniesienie podatków, ogłoszenie stanu wyjątkowego, który pozwoliłby na podniesienie zadłużenia poza granice konstytucji.

Czytaj też:
Niemiecki dziennik zaskakuje analizą. Tusk miałby być „trudniejszym partnerem” niż PiS
Czytaj też:
Zamieszanie i strajki na kolei. Tysiące połączeń zostało odwołanych

Źródło: DW