Nie chwalić się osobistymi listami od Obamy

Nie chwalić się osobistymi listami od Obamy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nie należy chwalić się rzekomo osobistymi listami od prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy – pisze włoski dziennik „Il Giornale”, drwiąc z przywódcy opozycyjnej Partii Demokratycznej Waltera Veltroniego, który to zrobił.
Gazeta wydawana przez rodzinę premiera Włoch Silvio Berlusconiego z ironią przypomina, że 8 lutego Veltroni poinformował z dumą włoskie media, iż otrzymał list od prezydenta Stanów Zjednoczonych z podziękowaniami za gratulacje po zwycięstwie w wyborach oraz z serdecznymi życzeniami i zapewnieniami o woli współpracy.

Tymczasem – zauważa dziennik – była to jedna z wielu kopii tego samego listu, wysłanego m.in. do polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska, władz Trynidadu oraz prezydenta Turkmenistanu.

W artykule pełnym złośliwości pod adresem Veltroniego prorządowa gazeta pisze, że list Obamy wydrukowało wiele włoskich dzienników jako dowód znakomitych osobistych relacji i przyjaźni obu polityków. „Il Giornale" dodaje, że w Partii Demokratycznej zapanował „entuzjazm” i „wznoszono toasty” z radości.

„Niestety nikt nie wyobrażał sobie, że w Białym Domu jest nie tylko Gabinet Owalny, buda dla psa i pokój dla teściowej prezydenta, ale gdzieś jest też powielacz, fotokopiarka, a już na pewno komputer" – stwierdza „Il Giornale” przypominając, że służby prezydenta musiały odpowiedzieć na całą masę gratulacji z całego świata.

PAP