Niepokojąca cenzura we Francji

Niepokojąca cenzura we Francji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Francuski minister kultury Frédéric Mitterrand zaapelował do dyrekcji Akademii Sztuk Pięknych w Paryżu, by zdjęła z fasady budynku dzieło chińskiej artystki Ko Siu Lan, donosi „Le Point”.
Dzieło Ko Siu Lan wyraźnie odnosi się do sloganu  Nicolasa Sarkozy'ego z kampanii prezydenckiej w 2007 roku: „Pracować więcej, by zarabiać więcej". Składa się z czterech części, na których na czarnym tle widnieją białe napisy: „pracować”, „mniej”, „zarabiać”, „więcej”. Dzieło Ko Siu Lang stanowi część wystawy w ramach partnerstwa wyższych szkół artystycznych z Londynu, Singapuru i Francji. Dyrekcja ASP w Paryżu zgodziła się na zdjęcie dzieła, określając, iż jest to „zamach na neutralność przestrzeni publicznej” ze strony Ko Siu Lan.

- Zgadzam się na zdjęcie dzieła. Bardzo się z tego cieszę - wyznała chińska artystka. - Frédéric Mitterrand wezwał mnie w sobotę popołudniu na rozmowę i oświadczył, (…) że jest mu bardzo przykro z powodu tej idiotycznej historii - powiedziała Ko Siu Lan.

Autorka kontrowersyjnego dzieła podkreśla jednak, że „jest to cenzura". - Uważam, że jest to odrażające. W Chinach dużo mówi się o cenzurze, ale tam ja i moja praca nie zostały nigdy ocenzurowane w tak brutalny sposób – oświadczyła Ko Siu Lan.

- Artystka ocenzurowana przez instytucje kulturalną. To prawdziwy skandal – alarmował adwokat artystki Agnès Tricoire.

Mer Paryża Bertrand Delanoë zadeklarował, że „cenzura ta jest szczególnie niepokojąca, ponieważ podważa rolę i prawo do wolnej ekspresji artystów w mieście". Zaproponował chińskiej artystce wystawienie swojego dzieła w Centquatre, jednym z paryskich centrów sztuki.

KM