Putin o tarczy antyrakietowej: Nowy wyścig zbrojeń

Putin o tarczy antyrakietowej: Nowy wyścig zbrojeń

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władimir Putin (fot. kremlin.ru)
Władimir Putin ostrzegł, że rozmieszczenie w Europie elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej to zagrożenie dla pokoju na kontynencie oraz początek nowego wyścigu zbrojeń.

– Po rozmieszczeniu elementów tarczy antyrakietowej musimy myśleć, jak neutralizować zagrożenia, które mogą wpłynąć na bezpieczeństwo Rosji. Ludzie, którzy zdecydowali się na podjęcie takich decyzji powinni być świadomi, że do tej pory żyli spokojnie i bezpiecznie – powiedział Władimir Putin na spotkaniu z przedstawicielami przemysłu obronnego. Prezydent Rosji podkreślił, że Rosja nie da się wciągnąć w ten „wyścig”. – Pójdziemy własną drogą. Zrobimy wszystko co niezbędne do zapewnienia równowagi strategicznej z innymi siłami, aby uniknąć konfliktów wojennych na wielką skalę – dodał Putin. 

Ruszyła budowa tarczy w Polsce

W Redzikowie w woj. pomorskim 13 maja odbyła się uroczystość rozpoczęcia budowy elementu amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Europie. W trakcie ceremonii minister obrony narodowej Antoni Macierewicz powiedział, że „Rosjanie nie rozumieją tego, że każde państwo ma prawo do obrony”, a instalacja w Redzikowie to element służący obronie.

Amerykanie uspokajają Rosję

Zastępca szefa Pentagonu  USA Robert Work zapewnił, że „natowski system obrony przeciwrakietowej jest systemem obronnym, w pełni zgodnym z porozumieniami o kontroli zbrojeń i nie jest wymierzony w Rosję, ani nie będzie miał zdolności do zmniejszenia strategicznego potencjału odstraszania tego kraju.  Dodał, że  system został przewidziany wyłącznie do ochrony sojuszników, w tym Polski, przed zagrożeniem rakietami balistycznymi spoza obszaru euroatlantyckiego.

Czytaj też:
Ruszyła budowa tarczy w Polsce. "Obronimy naszą wolność"

Pociski zwiększa bezpieczeństwo

Prezydent Andrzej Duda również podkreślał, że pociski, jakie znajdą się w Redzikowie nie będą wymierzone w kogokolwiek, a celem ich rozmieszczenia jest zwiększenie bezpieczeństwa regionu i NATO. Głowa państwa polskiego wskazała także, że dzień  rozpoczęcia budowy elementu tarczy „to dzień, w którym rozpoczyna się kolejny etap wzmocnienia bezpieczeństwa Europy, a więc także i wolnego świata, w tym Polski”. – Choć ten system obrony antyrakietowej, który będzie tutaj w bazie w Redzikowie zainstalowany, system armii Stanów Zjednoczonych, będzie bronił przed rakietami lecącymi dalej na zachód Europy i taki jest jego główny cel, to jednak będzie on rozmieszczony w Polsce, będzie on rozmieszczony w naszym kraju, będzie elementem infrastruktury armii amerykańskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego – wyjaśnił.

Poza ministrem obrony narodowej, zastępcą szefa Pentagonu oraz prezydentem w uroczystości udział wzięło  minister obrony Rumunii –  Mihnea Ioan Motoc, minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski, Asystent Sekretarza Generalnego NATO –  Patrick Auroy, przedstawiciele najwyższych władz państwowych RP oraz innych państw goszczących elementy amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Europie, a także przedstawiciele władz samorządowych regionu słupskiego.

Jak działa tarcza?

Amerykańska tarcza w Europie będzie chroniła państwa NATO przed pociskami balistycznymi dalekiego i średniego zasięgu. Program jej budowy został podzielony na trzy fazy. Pierwszy radar wczesnego ostrzegania w Turcji osiągnął gotowość operacyjną w 2011 r. Drugim etapem było umieszczenie na wodach okalających Europę „pływającej” części tarczy, czyli czterech niszczycieli klasy Arleigh Burke. Na miejsce ich stacjonowania wybrano hiszpańską bazę Rota. Trzecią fazę programu, czyli budowę obiektów w Rumunii i Polsce, podzielono na dwie części. W pierwszej zbudowana została baza w Deveselu. Oddano ją do użytku w grudniu 2015 r., a gotowość operacyjną osiągnęła na początku tego roku. Druga obejmuje budowę polskiej bazy w Redzikowie.

Źródło: Bloomberg, prezydent.pl, Wprost.pl