Pierwszą żoną Trumpa była Czeszka. Ivana dała mu trójkę dzieci, ale też sporo zabrała. Zgodnie ze spisanym w dniu ślubu kontraktem „odchudziła” męża o 25 mln dolarów. Jak sama twierdzi, nie poślubiła go dla jego pieniędzy. – Zarabiał jakieś marne 50-75 tys. dolarów rocznie – lubi wspominać. Obecnie chwali się posiadaniem aż trzech partnerów, nie tęskni za Donaldem.
Zapytana o to, jak widzi prezydenturę swojego byłego męża, celebrytka przyznała, że w jej opinii Republikanin nie wyłoży ścian Białego Domu złotem. Ponadto, zamiast korzystać z tradycyjnego samolotu amerykańskich prezydentów Air Force One Trump raczej dostosuje swój prywatny samolot do wymogów bezpieczeństwa.
W rozmowie z „New York Post” przyznała, że chciałaby zostać ambasadorem w Czechach. W jej opinii jest „najlepszym kandydatem na to stanowisk”o. 67-letnia celebrytka zapowiedziała, że podsunie taki pomysł swojemu byłemu mężowi. Będę o to postulować. Przecież ja urodziłam się w Czechach, to moja ojczyzna, mój język. Poza tym, w tym kraju każdy mnie zna tłumaczyła dodając, że jest w Czechach znana jako Ivana, a nazwisko Trump nie ma wpływu na jej popularność. Była żona prezydenta - elekta stwierdziła, że jest znana nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale w wielu innych krajach, a właściwie to na całym świecie, ponieważ napisała trzy książki, które wydano w 40 krajach Zdaniem Ivany Trump mąż jej córki Ivanki również ma odpowiednie kompetencje do tego, aby pełnić ważną funkcję publiczną.