Rosja ingerowała w wybory w USA? Trump: Sprawa jest co najmniej dziwna

Rosja ingerowała w wybory w USA? Trump: Sprawa jest co najmniej dziwna

Donald Trump
Donald Trump Źródło:Wikimedia Commons / By Gage Skidmore from Peoria, AZ, USA [CC BY-SA 2.0]
Jak podaje France 24, przed amerykańskim Kongresem miało się odbyć przesłuchanie ekspertów ds. bezpieczeństwa w sieci. Zostało ono przełożone na piątek. Sprawa dotyczy rzekomej ingerencji Rosji w wybory w Stanach Zjednoczonych oraz włamań na komputery należące do Demokratów.

Dyrektor Wywiadu Narodowego James Clapper i dyrektora Agencji Bezpieczeństwa Narodowego Michael Rogers twierdzą, że sprawa jest niezwykle poważna i wymaga wyjaśnień. Jednak prezydent elekt ma w tej sprawie nieco odmienne zdanie. Według Donalda Trumpa wnioski amerykańskich służb, jakoby hakerzy mieli pracować pod dyktando rosyjskiego rządu są absurdalne. W jednym z wpisów na Twitterze prezydent elekt stwierdził, iż przełożenie terminu przesłuchania przed Kongresem świadczy o tym, że „sprawa jest co najmniej dziwna”.

twitter

Zdaniem amerykańskich ekspertów pracujących dla agencji wywiadowczych o tym, że rosyjscy hakerzy włamywali się na serwery Demokratów, a co za tym idzie mogli wpłynąć na wynik wyborów, wiedział prezydent Władimir Putin. W odwecie za te działania administracja Baracka Obamy podjęła decyzję o wydaleniu z Waszyngtonu 35 amerykańskich dyplomatów. Prezydent elekt mówił, że dowody w sprawie rzekomego udziału Rosjan są zbyt słabe, aby można było faktycznie twierdzić, że Rosja w jakikolwiek sposób ingerowała w wewnętrzne sprawy Stanów Zjednoczonych. „The Wall Street Journal” poinformował również, że Donald Trump pracuje nad planem restrukturyzacji Agencji Wywiadu, ponieważ w jego opinii instytucja ta stała się za nadto upolityczniona. Według medialnych doniesień plan modernizacji może zakładać również zmiany w funkcjonowaniu CIA m.in. ograniczanie sztabu przy jednoczesnym zwiększeniu rozmieszczania agentów w terenie.

Krytyczny raport FBI

Z raportu przygotowanego przez FBI i Departament Bezpieczeństwa USA wynika, że rosyjscy hakerzy stoją za włamaniami do serwerów Krajowego Komitetu Partii Demokratycznej. Dokument wydany przez FBI i Departament Bezpieczeństwa USA liczy 13 stron i został wydany w czwartek 29 grudnia. Opublikowano go po tym, jak prezydent Barack Obama nałożył na Rosję sankcje za ataki hakerskie. Raport już został skrytykowany przez ekspertów ds. bezpieczeństwa, którzy przyznali, że taki dokument powstał zdecydowanie za późno. „Aktywność rosyjskich służb specjalnych jest częścią trwającej kampanii operacji cybernetycznych wymierzonych w rząd USA i obywateli” - napisali autorzy raportu rządowego.

Źródło: France 24