Putinowi zostały trzy lata życia? Sensacyjna teoria byłego agenta KGB

Putinowi zostały trzy lata życia? Sensacyjna teoria byłego agenta KGB

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:Newspix.pl / Abaca
Były agent KGB Borys Karpiczkow stwierdził, że Władimir Putin jest poważnie chory, zaczyna tracić wzrok, a lekarze dają mu co najwyżej trzy lata życia. Ze wzrokiem rosyjskiego prezydenta ma być już tak źle, że podczas telewizyjnych występów potrzebuje kartek z wielkimi literami.

Spekulacje o tym, na co może chorować Władimir Putin, mnożą się od lat. Jednym z podejrzeń była poważna choroba kręgosłupa, innym różnego rodzaju nowotwory, poza tym choroba Parkisona albo psychoza. Pojawiały się doniesienia o lekarzach, którzy nie odstępują Putina na krok. W rozmowie z „Sunday Mirror” Borys Karpiczkow, były agent KGB, który obecnie mieszka w Wielkiej Brytanii, znów podsycił spekulacje.

Karpiczkow powiedział brytyjskiemu tabloidowi, że nowotwór Władimira Putina postępuje na tyle szybko, że zostały mu co najwyżej trzy lata życia. Taką diagnozę miał usłyszeć od swoich lekarzy. Były agent KGB ujawnił też, że Putin traci wzrok i cierpi na bóle głowy. – Kiedy występuje w telewizji, potrzebuje kartek papieru, na których wszystko jest napisane wielkimi literami, aby przeczytać, co ma do powiedzenia – stwierdził.

– Są one tak duże, że na każdej stronie mieści się tylko kilka zdań. Jego wzrok poważnie się pogarsza – doprecyzował. Jak dodał, Putin ma również problem z drżeniem kończyn, którego nie może opanować.

Władimir Putin jest śmiertelnie chory?

Hipoteza o tym, że Władimirowi Putinowi zostały tylko trzy lata życia, pojawiła się już wcześniej. A konkretnie... osiem lat temu. Na początku 2014 roku pojawiły się nowe doniesienia o nowotworze rdzenia kręgowego, a kilka miesięcy później świat obiegły pogłoski, że rosyjski przywódca choruje na raka trzustki. „The New York Post” twierdził nawet, że stan Putina jest na tyle poważny, iż zostały mu tylko trzy lata życia. Choć tak daleko idąca hipoteza amerykańskiego tabloidu się nie potwierdziła, to jednak w kolejnych latach dalej mnożyły się domysły, co może dolegać Putinowi.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow albo nie komentuje, albo stanowczo dementuje pogłoski o chorobie Władimira Putina. W 2020 roku doniesienia o nowotworze nazywał „absolutną bzdurą”. Na początku kwietnia tego roku oświadczył, że Putin nie przeszedł operacji z powodu raka tarczycy, a stan zdrowia rosyjskiego prezydenta jest „doskonały”. Stwierdził nawet, że Putin... nie chorował na nic poważniejszego niż przeziębienie. Tłumaczenie przeziębieniem pojawiło się również w 2018 roku, gdy rosyjski przywódca nagle odwołał wizyty w Soczi i na Krymie.

Czytaj też:
Ujawniono złowieszczy plan Rosji. Jest orientacyjna data

Źródło: Sunday Mirror/Rzeczpospolita/Wprost