Niemcy przenoszą system Patriot do Polski. Pierwsi żołnierze ruszają już dziś

Niemcy przenoszą system Patriot do Polski. Pierwsi żołnierze ruszają już dziś

Wyrzutnie systemu Patriot
Wyrzutnie systemu Patriot Źródło:Shutterstock / mehmet ali poyraz
W poniedziałek 16 stycznia niemieccy żołnierze zajmujący się obsługą systemu Patriot wyruszają do Polski. Tym samym Bundeswehra rozpoczyna relokację jednej baterii do naszego kraju.

Informację o rozpoczęciu przenosin Patriotów do Polski podała agencja dpa, powołująca się na źródła w niemieckim rządzie. W okolicy granicy z Ukrainą Polskę mają chronić łącznie trzy eskadry. W tym tygodniu obędzie się relokacja systemu Patriot, a żołnierze potrzebni do jego obsługi już w poniedziałek mają opuścić swoją dotychczasową jednostkę.

Do Polski trafią Patrioty z Bad Suelze

Niemieckie media podają, że do Polski przetransportowane zostaną baterie stacjonujące w Bad Suelze, 40 kilometrów na wschód od Rostocku. Jest to jedna z trzech grup systemu Patriot, należącego do pierwszego dywizjonu rakiet przeciwlotniczych Bundeswehry. Ma chronić Polskę jako sojusznika NATO przed podobnymi do tej, jak ta z Przewodowa. Wtedy ukraińska rakieta obrony powietrznej przypadkowo spadła na terytorium naszego kraju, zabijając dwie osoby.

Jedna bateria systemu Patriot ma też trafić z Niemiec do Ukrainy. Terminu tego transportu jednak nie podano. Jeszcze w tym miesiącu ma się rozpocząć szkolenie ukraińskich żołnierzy, odpowiedzialnych za obsługę nowoczesnego sprzętu.

USA i Niemcy dozbrajają Ukrainę

Relokacje Patriotów to realizacja nowych ustaleń pomiędzy USA i Niemcami, w ramach których Ukraina będzie wspierana dodatkowymi systemami obrony powietrznej. Pentagon zadeklarował, że około 100 żołnierzy z Ukrainy będzie szkolonych w obsłudze systemu Patriot od przyszłego tygodnia. W tym celu trafią oni do bazy wojskowej w Oklahomie.

Tragedia w Przewodowie

Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało w wieczornym komunikacie, że na przygraniczną wieś Przewodów spadł 15 listopada o 15:40 „pocisk produkcji rosyjskiej”. Nad ranem agencja Associated Press jako pierwsza doprecyzowała, że pocisk został wystrzelony przez ukraińskie siły w kierunku nadlatującej rosyjskiej rakiety. Po tragedii szybko pojawiły się jednak pytania, dlaczego w Polsce nie zadziałała obrona przeciwlotnicza, która mogłaby zestrzelić pocisk.

Głos w tej sprawie zabrało Dowództwo Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. „Żadna armia nie dysponuje systemem obrony powietrznej, który chroni terytorium całego kraju. Atak rakietowy charakteryzuje się punktowym uderzeniem w wybrany cel, a nie niszczeniem wielu celów na dużych obszarach. Zadaniem systemów jest m. in. obrona infrastruktury krytycznej” – poinformowano w komunikacie dowództwa.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Morawiecki wzywa niemiecki rząd do działania. „Preludium III wojny światowej”
Czytaj też:
Ostra odpowiedź Rosji na zapowiedź Wielkiej Brytanii. „Spłoną jak reszta”