Wagnerowcy wezmą na cel przesmyk suwalski? Wałęsa ostrzega: Zapłacimy straszną cenę

Wagnerowcy wezmą na cel przesmyk suwalski? Wałęsa ostrzega: Zapłacimy straszną cenę

Lech Wałęsa
Lech Wałęsa Źródło:PAP / ABACA
Jednym z celów Grupy Wagnera na Białorusi jest to, że „Rosja bardzo potrzebuje przesmyku suwalskiego” – stwierdził rosyjski deputowany Andriej Kartapołow. Jego słowa skomentował były prezydent Lech Wałęsa.

Sprawa możliwego przerzucenia na Białoruś części najemników Grupy Wagnera budzi spore emocje. Idą za tym konkretne decyzje wojskowe – minister obrony Mariusz Błaszczak postanowił o wzmocnieniu wschodniej flanki. Poczucie zagrożenia usiłuje podgrzewać rosyjska propaganda.

Andriej Kartapołow o wagnerowcach

Szef komisji obrony Dumy Andriej Kartapołow stwierdził na antenie telewizji Rosija 1, że Grupa Wagnera została wysłana na Białoruś „nie tylko i nie tyle”, żeby szkolić tamtejsze siły zbrojne. – Jest taki przesmyk suwalski. […] I ten przesmyk, w razie czego, będzie nam bardzo przydatny – klarował emerytowany generał. Zapewniał też, że rosyjskie siły są dolne zająć przesmyk w ciągu kilku godzin. – Operacja pójdzie szybko, spokojnie, cicho i bez perturbacji – stwierdził Rosjanin.

Jego słowa natychmiast skomentował pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. „Kolejny rosyjski nieudacznik próbuje straszyć Polskę. Obecność Grupy Wagnera jest przez Kreml wykorzystywana do szantażu i presji psychologicznej na nasz kraj” – napisał.

Wałęsa odpowiada ws. przesmyku suwalskiego

O komentarz do słów Kartapołowa poproszony został były prezydent Lech Wałęsa. W rozmowie z „Faktem” noblista stwierdził, że takie słowa należy brać poważnie i przygotować się na każdą ewentualność. – Nie można Rosji lekceważyć, bo zapłacimy za to straszną cenę. Stara zasada mówi: „pomóż sobie, to ci też inni pomogą”. Ja bym na takie groźby nie odpowiadał, tylko przygotował się na coś podobnego – stwierdził.

Zdaniem Wałęsy, Rosja obecnie odgraża się i próbuje zastraszać sąsiednie państwa, bo nie ma innego wyjścia. – Zmobilizowali przeciw sobie prawie cały świat i nie mają wyboru, chyba że podnieść rączki do góry. A tego nie chcą – tłumaczył były prezydent.

Czytaj też:
„To nie jest obwoźny teatrzyk”. Misja Grupy Wagnera na Białorusi
Czytaj też:
Przydacz o obecności Wagnerowców na Białorusi. „Wpływa na bezpieczeństwo w regionie”

Źródło: Fakt