Niebezpieczne zamiary Rosjan. Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Rozmach tych procesów udało im się zamaskować

Niebezpieczne zamiary Rosjan. Gen. Skrzypczak dla „Wprost”: Rozmach tych procesów udało im się zamaskować

Ukraińskie wojsko
Ukraińskie wojsko Źródło:Ministerstwo Obrony Ukrainy
Od blisko dwóch miesięcy Rosjanie szturmują ukraińską obronę na północno-wschodnim odcinku frontu. Walki toczą się w rejonie, gdzie we wrześniu ubiegłego roku Ukraińcom udało się rozbić rosyjską obronę na rzece Oskoł i odbić spod okupacji wschodnią część obwodu charkowskiego. Rosjanie mozolnie, metr po metrze, wypierają Ukraińców z tego rejonu, z zamiarem wyrzucenia obrońców za rzekę. Tempo operacji mają podobne do tempa ukraińskiego na Zaporożu.

Niepokojącym na pewno jest fakt, że Rosjanie systematycznie wprowadzają na front nowe i odtworzone formacje wojskowe. Wnioski z tego płyną dwa. Po pierwsze, mobilizacja w Rosji trwa nieustannie. Po drugie, przemysł zbrojeniowy funkcjonujący na stopie wojennej zwielokrotnia swoją produkcję na potrzeby armii. Na front trafiają przyzwoicie wyszkolone jednostki wojskowe po reorganizacji, opartej o dotychczasowe doświadczenia wojenne.

I co ciekawe, moim zdaniem, Rosjanie nie wydają się zbytnio zatrwożeni ukraińską kontrofensywą na Zaporożu. Przeciwnie, po ich działaniach można stwierdzić, że obronę prowadzą skutecznie.

Nic alarmującego się nie dzieje, skoro nie zaniechali prób ofensywnych na północy i nie przerzucili swoich świeżych odwodów na południe.

Źródło: Wprost