Viktor Orban znów chce być przyjacielem Polski? Stanął w obronie europosłów PiS

Viktor Orban znów chce być przyjacielem Polski? Stanął w obronie europosłów PiS

Viktor Orban
Viktor Orban Źródło:Shutterstock / lev radin
Viktor Orban stanął w obronie europosłów Prawa i Sprawiedliwości, którym zostały uchylone immuitety. Premier Węgier nie kryje oburzenia tym, co stało się w Parlamencie Europejskim.

Viktor Orban nie kryje oburzenia wynikami głosowania w Parlamencie Europejskim, który uchylił immunitet czterem eurodeputowanym Zjednoczonej Prawicy . Zaistniałą sytuację premier Węgier określił „mianem biurokratycznego ataku terrorystycznego na wolność słowa oraz początkiem końca Europy”.

Immunitety europosłów PiS uchylone

Parlament Europejski przegłosował uchylenie immunitetu czterem polskim eurodeputowanym ze Zjednoczonej Prawicy. Za uchyleniem immunitetu Beacie Kempie zagłosowało 378 eurodeputowanych, przeciw opowiedziało się 130. 392 europosłów poparło odebranie immunitetu Beacie Mazurek, 134 było przeciwnego zdania.

Za zachowaniem immunitetu Tomaszowi Porębie zagłosowało 131 europosłów a 388 było przeciwnych. W przypadku Patryka Jakiego głosowano wyłącznie przez podniesienie ręki i nie było podanych wyników imiennych.

Dlaczego politykom uchylony immunitety?

Sprawa dotyczy kontrowersyjnego spotu PiS, którego bohaterami byli uchodźcy. Materiał przedstawiał alternatywną wersję niedalekiej przyszłości, gdzie po zwycięstwie PO w wyborach samorządowych, imigranci przyczyniają się do wzrostu przemocy.

O uchylenie immunitetów wnioskował Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w związku z wnioskiem założyciela Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. „Rafał Gaweł oskarżył w procesie karnym Beatę Kempę, Patryka Jakiego, Beatę Mazurek i Tomasza Porębę o popełnienie przestępstw rasistowskich na terenie Polski. Sąd potwierdził, że akt oskarżenia ma podstawy prawne i zarejestrował sprawę. Proces sądowy nie mógł jednak ruszyć, bo politycy Zjednoczonej Prawicy byli objęci immunitetem europoselskim” – przekazała organizacja.

Jak wyjaśniono, przedmiotem procesu karnego przeciwko wyżej wymienionym członkom PiS jest sprawa „rasistowskich treści wyprodukowanych i publikowanych na zlecenie Prawa i Sprawiedliwości podczas kampanii wyborczej do samorządów”. Wymienieni wyżej europosłowie udostępniali te materiały na swoich kanałach w mediach społecznościowych.

Czytaj też:
Patryk Jaki doszukuje się ogromnego spisku. Prosi o pomoc Elona Muska
Czytaj też:
Nagły zwrot ws. Włodzimierza Karpińskiego. Ruch prokuratury