Franciszek zrezygnuje? Watykanista o giełdzie nazwisk. „Dwóch głównych kandydatów”

Franciszek zrezygnuje? Watykanista o giełdzie nazwisk. „Dwóch głównych kandydatów”

Papież Franciszek
Papież Franciszek Źródło: PAP / DPA
Nie milkną spekulacje dotyczące możliwej rezygnacji papieża Franciszka, a to z kolei podsyca dyskusję o jego potencjalnych następcach. – W moim przekonaniu giełda nazwisk sprowadza się do dwóch głównych kandydatów – mówi w rozmowie z „Wprost” watykanista prof. Arkadiusz Stempin z Uczelni Korczaka w Warszawie.

Papież Franciszek od ponad 20 dni przebywa w Poliklinice Gemelli. A w związku z tym, że Ojciec Święty zwołał konsystorz, pojawiła się lawina spekulacji o tym, jakie jest prawdopodobieństwo, że pójdzie w ślady swojego poprzednika i również podejmie decyzję o rezygnacji. Prof. Arkadiusz Stempin w rozmowie z „Wprost” nie wyklucza, że sytuacja może się powtórzyć.

Polak na giełdzie możliwych następców papieża Franciszka. Watykanista: Nikłe szanse

Jednocześnie watykanista odnosi się do listy potencjalnych następców papieża Franciszka. W nieoficjalnych doniesieniach przewija się m.in. nazwisko kard. Konrada Krajewskiego. Czy możliwe jest, że kolejnym papieżem zostanie Polak?

– Nie mam pewności, że tak się nie stanie. Niemniej jednak szanse kard. Krajewskiego oceniam jako nikłe. Dlaczego? Z tego samego powodu, dla którego uważam, że kolejnym papieżem nie zostaną najbardziej bliscy współpracownicy Franciszka: kard. Fernandez, kard. Tagle czy Hollerich. Oni są zbyt blisko papieża, żeby mogli zostać wybrani przez 2/3 elektorów – mówi ekspert z Uczelni Korczaka w Warszawie.

– Wprawdzie większość kardynałów, którzy będą wybierać nowego papieża, pochodzi z nominacji obecnej głowy Kościoła katolickiego, ale sytuują się w centrum, czyli między grupą profranciszkową a grupą konserwatystów, tradycjonalistów. Na najbliższym konklawe, niezależnie kiedy do niego dojdzie, nie zostanie wybrany Franciszek II, czyli swego rodzaju kopia obecnego papieża. Zrozumiałe jest więc, że szanse kard. Krajewskiego są naprawdę niewielkie – ocenia watykanista.

Ekspert: Giełda nazwisk sprowadza się do dwóch głównych kandydatów

Jak prognozuje prof. Stempin, „wygra ten, kto będzie pochodził z nominacji Franciszka, będzie mu blisko do jego wizji, ale jednocześnie będzie mógł liczyć na przerzucenie mostu do konserwatystów, czyli uzyskać ich poparcie”. – I w moim przekonaniu giełda nazwisk sprowadza się do dwóch głównych kandydatów: kard. Mario Grecha z Malty i kard. Pietro Parolina z Włoch – wymienia nasz rozmówca.

– Na korzyść tego drugiego może przemawiać fakt, że w Watykanie – po 45-letniej przerwie – wyczuwalna jest tęsknota za papieżem Włochem. Jednocześnie istnieje potrzeba przejrzystego kierowania Kościołem, ale mniej spontanicznego niż za czasów Franciszka, który wywołał burzę mózgów w spetryfikowanym, dogmatycznym Kościele po Benedykcie XVI – dodaje.

– Kard. Parolin może liczyć na głosy grupy profranciszkowej, centrystów, z których sam się wywodzi, a także przynajmniej części kardynałów z grona konserwatywnego. Ma rozbudowaną sieć kontaktów. Jednak piętę achillesową jego kandydatury może stanowić sprawa dotycząca utopienia kilkuset tysięcy dolarów w chybioną inwestycję w Londynie. Przy czym trzeba wyraźnie zaznaczyć, że głównym pociągającym za sznurki w tej aferze był kard. Becciu, podwładny Parolina. Nie zmienia to faktu, że to właśnie on ponosi – nie tyle bezpośrednią, ale polityczną – odpowiedzialność, która zawsze w takich przypadkach spoczywa na liderze – podsumowuje prof. Stempin.

Cały wywiad z prof. Arkadiuszem Stempinem zostanie opublikowany na portalu Wprost.pl w najbliższy weekend.

Czytaj też:
Jaką decyzję podejmie papież? Ks. prof. Nęcek: On sam będzie to dobrze wiedział
Czytaj też:
Papież Franciszek w szpitalu, „alert” w Watykanie. Ekspert: Wszystko jest możliwe