Kilkanaście godzin po tym, jak na następcę św. Piotra przyjmując imię Leon XIV wybrany został Robert Prevost, Ojciec Święty odprawił pierwszą Mszę Świętą. Ta odbyła się w Kaplicy Sykstyńskiej i skierowana została do kardynałów.
Przemawiając po angielsku Ojciec Święty powiedział: „Kiedy świętujemy dziś rano, zapraszam was do świętowania cudów, które uczynił Pan, i błogosławieństw, które nadal na nas zsyła”.
Komentując swój wybór Leon XIV zwrócił się do kardynałów. – Wezwaliście mnie, abym został pobłogosławiony tą misją – powiedział. – Wiem, że mogę polegać na każdym z was, że będziecie ze mną kroczyć – dodał.
– Jesteśmy bowiem ludem, który Bóg wybrał jako swój, abyśmy głosili cudowne dzieła Tego, który nas powołał z ciemności do cudownej swojej światłości – powiedział Ojciec Święty.
Leon XIV mówił o trudach wiary
Dalej przemawiając w Kaplicy Sykstyńskiej stwierdził, że są sytuacje, w których nie jest łatwo głosić Ewangelię i dawać jej świadectwo. Wspominaj o sytuacjach, w których „wierzący są wyśmiewani, sprzeciwia się im, pogardza nimi lub w najlepszym przypadku toleruje się ich i lituje nad nimi”.
– Brak wiary często tragicznie wiąże się z utratą sensu życia, naruszeniem godności człowieka – mówił papież.
Ojciec Święty ocenił, że „również dzisiaj istnieje wiele sytuacji, w których Jezus, chociaż ceniony jako człowiek, jest sprowadzany do charyzmatycznego przywódcy lub nadczłowieka”. – Dotyczy to nie tylko niewierzących, ale także wielu ochrzczonych chrześcijan, którzy w ten sposób kończą, na tym poziomie, żyjąc w stanie praktycznego ateizmu – powiedział.
– To jest świat, który został nam powierzony, świat, w którym, jak nauczał nas papież Franciszek tak wiele razy, jesteśmy wezwani do dawania świadectwa naszej radosnej wiary w Jezusa Zbawiciela. Dlatego też istotne jest, abyśmy i my powtórzyli za Piotrem: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” – zacytował ewangelię wg św. Mateusza Ojciec Święty.
Papież podkreśli, że „istotne jest, aby czynić to przede wszystkim w naszej osobistej relacji z Panem, w naszym zaangażowaniu w codzienną drogę nawrócenia”. Dopiero w następstwie należy czynić to jako kościół. – Mówię to przede wszystkim sobie, jako następcy Piotra, rozpoczynając moją misję jako biskup Rzymu – podkreślił.
Ojciec Święty przywołał postać Ignacego Antiocheńskiego
Leon XIV przywołał w przemówieniu postać Ignacego Antiocheńskiego, który zginął śmiercią męczeńską niemal 2 tys. lat temu. – Ignacy mówił o tym, że zostanie pożarty przez dzikie bestie na arenie, i tak się stało, ale jego słowa odnoszą się bardziej ogólnie do niezbędnego zobowiązania wszystkich tych w Kościele, którzy sprawują posługę władzy – mówił Ojciec Święty.
– To odsunięcie się, aby Chrystus mógł pozostać, uczynienie siebie małym, aby mógł być znany i uwielbiony, poświęcenie się w pełni, aby wszyscy mieli okazję poznać i pokochać Go – powiedział papież.
– Niech Bóg udzieli mi tej łaski, dziś i zawsze, za kochającym wstawiennictwem Maryi, Matki Kościoła – wezwał.
Czytaj też:
Papież z Chicago. Leon XIV przełamuje wielowiekowe tabu w WatykanieCzytaj też:
Polak grał z papieżem w tenisa. Jaki jest prywatnie Leon XIV?