Dwóch polskich żołnierzy zginęło w Afganistanie

Dwóch polskich żołnierzy zginęło w Afganistanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. K. Mikuła/Wprost 
Dwóch polskich żołnierzy - starszy kapral Szymon Słowik i starszy szeregowy Hubert Kowalewski - zginęło we wtorek w Afganistanie - poinformował rzecznik polskiego kontyngentu wojskowego w tym kraju mjr Mirosław Ochyra. Kolejny żołnierz został lekko ranny.

Żołnierze wracali w konwoju z akcji udzielania pomocy humanitarnej. Około 19.15 czasu lokalnego (15.45 czasu polskiego) jeden z jadących w kolumnie pojazdów typu Humvee najechał na minę. Do zdarzenia doszło około 3 km na południowy zachód od bazy Szarana w prowincji Paktika.

Ranny żołnierz, starszy szeregowy Jacek D. po udzieleniu pierwszej pomocy został przewieziony do szpitala. Według lekarzy, jego życie nie jest zagrożone.

St. kpr. Szymon Słowik służył w 16. batalionie powietrzno - desantowym w Krakowie, st. szer. Hubert Kowalewski w 10. Brygadzie Kawalerii Pancernej w Świętoszowie.

"Wiedzieliśmy - wtedy, kiedy rząd polski decydował się na wysłanie polskich żołnierzy do Afganistanu - że to nie jest pokojowa misja, że tam jest poważna wojna i prędzej czy później podobnie jak to jest w przypadku wielu naszych sojuszników" - tak informacje o śmierci żołnierzy skomentował w wywiadzie dla telewizji Polsat premier Donald Tusk. "I to pewnie musiało się zdarzyć, ale i tak jest to bardzo przygnębiające, bardzo smutne" - dodał szef rządu.

"To bardzo smutna wiadomość. Chciałbym złożyć serdeczne kondolencje rodzinie, kolegom. To pokazuje, że musimy być z naszymi żołnierzami sercem" - powiedział minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski we wtorek wieczorem w TVN24.

Kondolencje rodzinom żołnierzy złożył również we wtorek wieczorem minister obrony narodowej Bogdan Klic. "W imieniuáwszystkich żołnierzy i pracowników wojska składam Rodzinom i Bliskimátragicznie poległych żołnierzy najszczerszeáwyrazy żalu i głębokiego współczucia" - czytamy w oświadczeniu przesłanym PAP. "Na zawsze pozostaną Oni w naszej pamięci" - zaznaczył szef MON.

Pierwszym polskim żołnierzem, który zginął w Afganistanie, był ppor. Łukasz Kurowski. Został śmiertelnie ranny 14 sierpnia ub.r. gdy patrol ostrzelano - prawdopodobnie z granatnika, zmarł w drodze do szpitala.

W październiku ub.r. polski żołnierz w wyniku eksplozji miny pułapki doznał urazów podudzia i stopy.

We wrześniu ub.r. dwaj Polacy zostali ranni, gdy w ich samochodzie eksplodował granat.

Na początku lipca rannych zostało czterech polskich żołnierzy ISAF, kiedy ich Humvee wjechał na minę. Najcięższych ran doznał żołnierz, który w wybuchu stracił przytomność i nie mógł wyskoczyć z płonącego samochodu.

Pierwszy polski żołnierz w Afganistanie został ranny w czerwcu ub.r. wskutek wybuchu miny-pułapki. Doznał nieznacznych stłuczeń głowy.

Kilka razy żołnierze wychodzili bez szwanku, gdy ich opancerzone pojazdy były ostrzeliwane lub wjeżdżały na miny.

W Afganistanie stacjonuje obecnie ok. 1200 polskich żołnierzy służących w ramach misji ISAF. Zadania polskiego kontyngentu to zapewnienie bezpieczeństwa, szkolenie afgańskich żołnierzy i policjantów, ochrona projektów odbudowy. Polskie wojska stacjonują w Kabulu, Bagram, prowincjach Balch, Ghazni i Paktika oraz w Kandaharze. MON planuje zwiększenie kontyngentu o 400 żołnierzy i większe skupienie polskich sił.

ab, pap