Milinkiewicz: z Białorusią trzeba rozmawiać

Milinkiewicz: z Białorusią trzeba rozmawiać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Unia Europejska powinna rozmawiać z reżimem białoruskiego prezydenta Alaksandra Łukaszenki, aby nie dopuścić do popadnięcia przez Białoruś w całkowitą zależność od Rosji - uważa białoruski opozycjonista Alaksandr Milinkiewicz.

"Opowiadam się za dialogiem UE z władzami Białorusi, ale musi to być dialog produktywny. Jeśli te władze przestaną iść naprzód, UE też musi się zatrzymać" - powiedział w Wilnie Milinkiewicz, były więzień polityczny i kandydat na prezydenta Białorusi.

Milinkiewicz wskazał w rozmowie z dziennikarzami, że Łukaszenka spełnił tylko jeden z warunków niezbędnych dla normalnych stosunków - uwolnił więźniów politycznych. Nie ma natomiast widocznej poprawy, jeśli chodzi o gwarancje wolności prasy i demokratycznych wyborów.

Zdaniem białoruskiego opozycjonisty UE powinna okazywać cierpliwość w stosunkach z Białorusią, ponieważ utrzymanie stosunków jest ważne, przede wszystkim i najbardziej dla narodu białoruskiego.

"Dla Białorusi jest dziś bardzo ważne, żeby nie popaść w całkowitą zależność od Rosji. Niezbędne jest rozpoczęcie reform gospodarczych. Myślę, że Białoruś nie poradzi z tym sobie sama" - cytuje Milinkiewicza agencja BNS.

Zdaniem Milinkiewicza, przede wszystkim możliwe będzie utrzymanie dialogu na niższym szczeblu, np. wiceministrów; na kontakt na najwyższym szczeblu jest jeszcze za wcześnie.

Sankcjami - zakazem wjazdu do UE - objętych jest 41 przedstawicieli białoruskiego reżimu, z prezydentem Łukaszenką na czele. Ponadto zamrożone pozostają w UE ich aktywa.

Unijne sankcje, obejmujące początkowo sześć osób, w tym Łukaszenkę, zostały wprowadzone w 2004 roku w odpowiedzi na sfałszowane referendum konstytucyjne, które umożliwiło Łukaszence pozostanie na stanowisku prezydenta. W 2006 roku listę osób objętych sankcjami wizowymi rozszerzono w odpowiedzi na wybory prezydenckie, które zdaniem UE nie były wolne i demokratyczne.

Za łamanie praw pracowniczych UE wykluczała też Białoruś z grupy krajów korzystających w handlu z Unią z uprzywilejowanych taryf celnych.

Bruksela apeluje do Mińska o przeprowadzenie demokratycznych wyborów parlamentarnych, obiecując zniesienie sankcji.

UE podkreśla, że najważniejszym testem dla Białorusi będą wybory parlamentarne wyznaczone na 28 września. "Przywiązujemy wielką wagę, by odbyły się one w poszanowaniu międzynarodowych i europejskich standardów, tak by dać naszym relacjom z Białorusią nowy impuls" - brzmi ogłoszona w tym tygodniu deklaracja UE. 

pap, em