Ogień w Fukushimie, rośnie promieniowanie
Wiatr zepchnie radiację nad Pacyfik
Silne trzęsienie ziemi i fala tsunami uszkodziły systemy chłodzenia w elektrowni Fukushima I i spowodowały, że do atmosfery przedostała się radioaktywna para. Siłownia znajduje się około 240 km na północ od Tokio.
Cesarz modli się o bezpieczeństwo...
Cesarz wyraził "głębokie zaniepokojenie" trzęsieniem ziemi, którego skalę określił jako bezprecedensową. - Modlę się o bezpieczeństwo ludzi - zapewnił. Złożył kondolencje rodzinom ofiar niszczycielskiego kataklizmu, który nawiedził północno-wschodnią Japonię. Wezwał obywateli, aby się nie poddawali. Wyraził nadzieję, że japoński naród przezwycięży wyzwania, w obliczu których teraz stoi, "dbając - jak to ujął - o innych ludzi".
...ocalenie ofiar...
Cesarz Akihito podziękował władzom obcych państw za zaangażowanie w operacjach ratunkowych. - Liczba ofiar śmiertelnych rośnie z dnia na dzień i nie wiemy, ile osób zginęło, lecz modlę się, aby każda mogła zostać ocalona - powiedział. Władze potwierdziły dotychczas śmierć 3676 ludzi, a 7843 uznawanych jest za zaginionych. Jak podkreśla agencja Kyodo liczba zabitych z pewnością wzrośnie, ponieważ w miarę, jak woda cofa się z zalanych przez tsunami regionów, odnajduje się coraz więcej ciał.
...i szybką pracę ratowników
- Ludność została zmuszona do ewakuacji w wyjątkowo trudnych warunkach: zimna i braku bieżącej wody. Nie ustaję w modlitwach o to, by prace ratowników szybko postępowały i by, życie ludzi uległo poprawie - mówił Akihito. W akcji ratunkowej na północnym wschodzie Japonii udział bierze ponad 80 tys. żołnierzy sił samoobrony i policjantów.
Władca Japonii nie odgrywa roli politycznej - jest przede wszystkim symbolem kraju i cieszy się olbrzymią popularnością i szacunkiem wśród narodu. Cesarz niezwykle rzadko zabiera głos - zwykle w najważniejszych dla kraju kwestiach.
zew, PAP