Sikorski do libijskich rebeliantów: podziwiamy was

Sikorski do libijskich rebeliantów: podziwiamy was

Dodano:   /  Zmieniono: 
Radosław Sikorski (fot. Wikipedia)
Polska sprawując przewodnictwo w UE będzie energicznie wspierać demokratyczne aspiracje krajów ze wschodu i południa Europy, państw takich jak Libia - oświadczył w czasie wizyty w Bengazi szef MSZ Radosław Sikorski. Sikorski zapewniał, że Polska będzie udzielała Libii pomocy politycznej i humanitarnej.
Minister poleciał do Bengazi 11 maja, by spotkać się z przedstawicielami Narodowej Rady Libijskiej, uznawanej przez UE i  znaczną cześć społeczności międzynarodowej za partnera do kontaktów politycznych w tym kraju. - Jestem dumny, że mogę tu być. Przyjechałem tutaj, żeby wam powiedzieć, że  podziwiamy to, co robicie i uznaliśmy, że Rada jest właściwym rozmówcą dla społeczności międzynarodowej, jako reprezentacja ludzi o demokratycznych aspiracjach w Libii - mówił po spotkaniu z reprezentantami Rady Sikorski. Pytany, czy oznacza to uznanie Rady przez Warszawę podkreślał, że Polska uznaje jedynie kraje, a nie ich rządy. Dodał jednak, że jego obecność w Bengazi dowodzi praktycznych kontaktów zarówno teraz, jak i w przyszłości, z Radą. - My w Polsce, tak jak wy tutaj w Libii, jesteśmy rewolucjonistami. W Polsce zrzuciliśmy łańcuchy dyktatury 22 lata temu. Jeśli my mogliśmy to zrobić z "Solidarnością" 22 lata temu, możecie to zrobić również i wy - przekonywał minister.

Sikorski przekazał również słowa szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, która oceniła, że Libia potrzebuje procesu pojednania, stworzenia konstytucji i transformacji, która uczyni niej demokratyczny kraj. - Życzymy zwycięstwa libijskiemu społeczeństwu w dokonywaniu tej transformacji do demokracji. Wierzymy, że najlepsza rzecz, którą pułkownik Kadafi może teraz zrobić dla Libii, to zrzeczenie się władzy. Czterdzieści kilka lat wystarczy. Teraz powinien dać szansę innym ludziom - ocenił Sikorski.

Szef polskiego MSZ poinformował, że złożył ofertę szkolenia w  Polsce libijskich urzędników. Podkreślił, że gdy Libijczycy już wygrają będą musieli odbudowywać kraj i  będą potrzebowali w tym pomocy. - W imieniu Polski i UE mogę wam obiecać, że ją dostaniecie - zadeklarował. Wiceszef tymczasowej Narodowej Rady Libijskiej, Abdel Hafiz Gogha przyznał, że oferta programu szkolenia jest dla tymczasowych władz bezcenna. Podkreślił jednocześnie, że powstańcy potrzebują też wsparcia politycznego, wojskowego oraz humanitarnego.

PAP, arb