Prezydent chciał opozycji ale chętnych nie było
Wybrany w 2007 roku 89 procentami głosów obecny prezydent oficjalnie zniósł w styczniu system jednopartyjny i zachęcał nawet opozycję na uchodźstwie do powrotu. Niemniej od tamtej pory nie zarejestrowano ani jednego ugrupowania opozycyjnego - pisze AFP, przypominając, że Berdymuchammedow jest również szefem rządu, zwierzchnikiem sił zbrojnych, przewodniczącym jedynej partii - Demokratycznej Partii Turkmenistanu (DTP), która od października 2011 nosi nazwę Bohaterowie Turkmenistanu. Poza prezydentem o najwyższy fotel w kraju będzie się ubiegać siedmiu kandydatów, w tym dwóch ministrów: Jarmuchammet Orazgulijew (energetyka) i Annageldy Jazmyradow (gospodarka wodna). Rywali Berdymuchammedowa przedstawia się jako "niezależnych", lecz ich programy są bardzo podobne i są oni uważani za figurantów.
Prezydent pobije własny rekord?
Wobec braku rzeczywistej konkurencji politycznej OBWE nie wyśle na wybory obserwatorów. Jedynym elementem niepewności na tych wyborach pozostaje to, jak pisze agencja Associated Press, czy Berdymuchammedow zdobędzie więcej czy mniej niż 89 procent, które zebrał w poprzednich wyborach.
ja, PAP