Przez zakaz aborcji opóźnili chemioterapię - ciężarna nastolatka zmarła

Przez zakaz aborcji opóźnili chemioterapię - ciężarna nastolatka zmarła

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Matka zmarłej, ciężarnej nastolatki obwinia za śmierć swojej córki lekarzy, którzy ze względy na ciążę nie chcieli rozpoczynać chemioterapii. Dziewczyna z Dominikany była chora na białaczkę.
Lekarze, którzy zajmowali się chorą nastolatką stwierdzili, że nie mogą jej poddać chemioterapii, gdyż mogłoby to doprowadzić do śmierci nienarodzonego dziecka. Uznali oni, że taki zabieg można byłoby potraktować w kategorii aborcji, a ta jest na Dominikanie konstytucyjnie zakazana.

Matka chorej wielokrotnie prosiła zarówno rząd jak i lekarzy o odstąpienie od rygorystycznej wykładni konstytucji i rozpoczęcie leczenia dziewczyny. - Życie mojej córki jest najważniejsze. Wiem, że aborcja jest grzechem i złamaniem prawa, ale zdrowie mojej córki jest ważniejsze - mówiła. W końcu lekarze się złamali i zastosowali chemioterapię. Na efektywność zabiegów było już jednak za późno i dziewczyna najpierw poroniła, a potem zmarła. - Zabili mnie, jestem martwa, jestem niczym. Ona była jedynym powodem, dla którego żyłam - rozpaczała matka.

mp, gazeta.pl