Dwóch nastolatków wybrało śmierć w płomieniach

Dwóch nastolatków wybrało śmierć w płomieniach

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mnich i były mnich zmarli w szpitalu (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Dwóch tybetańskich nastolatków zmarło w wyniku samopodpalenia przed buddyjskim klasztorem w południowo-zachodnich Chinach. Oznacza to, że od 2009 roku było 51 potwierdzonych przypadków samospaleń - poinformowała organizacja Free Tibet z Londynu.

Organizacja podała, że dwóch młodych mężczyzn, 18-letni mnich i 17-letni były mnich, podpaliło się przed klasztorem Kirti w syczuańskim okręgu Aba. Zmarli po przewiezieniu do szpitala. Według Radia Wolna Azja, które powołuje się na świadków, nastoletni Tybetańczycy wykrzykiwali hasła potępiające chińską politykę w Tybecie.

Z kolei policja w okręgu Aba oświadczyła, że nie ma żadnych informacji o samopodpaleniach, o których chińskie państwowe media donoszą stosunkowo rzadko.

Według wcześniejszego zestawienia Międzynarodowej Kampanii na rzecz Tybetu, w okręgu Aba odnotowano co najmniej 27 przypadków samopodpaleń. Chiny obwiniają o falę samopodpaleń przywódcę duchowego Tybetańczyków dalajlamę, który jednak nigdy publicznie nie potępił ani nie poparł takich aktów. Zdaniem tybetańskich działaczy samopodpalenia są odpowiedzią na twardą politykę chińskich władz w tybetańskich regionach i wezwaniem do powrotu dalajlamy z wygnania.

Rzeczniczka Departamentu Stanu Victoria Nuland oświadczyła, że USA wzywają Pekin, by "spełnił uzasadnione żądania Tybetańczyków w Chinach dotyczące ochrony praw człowieka, ich sposobu życia, a także do wypracowania tych kwestii na drodze dialogu".

zew, PAP