Zaapelował do Putina o "zakończenie wywierania presji na media, rosyjskie i zagraniczne, zajmujące się wydarzeniami w Czeczenii".
Rosyjska Duma Państwowa przyjęła 1 listopada kontrowersyjną ustawę umożliwiającą władzy kontrolowanie wszystkich informacji dotyczących działalności antyterrorystycznej. Ustawę zaaprobowała również Rada Federacji i obecnie dokument czeka na podpis prezydenta.
Projekt ustawy znalazł się w niższej rosyjskiego parlamentu na długo przed zajęciem przez terrorystów moskiewskiego teatru. Jednak dopiero po ataku na teatr i dyskusji, jaka rozpętała się w rosyjskich mediach na temat akcji służb specjalnych, deputowani zdecydowali się przyjąć projekt.
Zgodnie z ustawą, media nie będą mogły publikować informacji o technologii, broni, amunicji i środkach wybuchowych, używanych podczas operacji antyterrorystycznych. Dziennikarze nie będą mogli cytować wypowiedzi, które mogłyby być traktowane jako zagrożenie dla prowadzonych operacji antyterrorystycznych lub czynić uwag postrzeganych jako propaganda.
Pod pretekstem walki z terroryzmem ustawa ta umożliwi cenzurowanie prasy, którą Putin od dawna stara się podporządkować władzom.
em, pap